- Hałas był taki sam, jakby eksplodowała bomba, z głównego wejścia zaczął wydobywać się dym - relacjonował jeden ze świadków piątkowych wydarzeń w Sztokholmie. Po południu na głównej handlowej ulicy, Drottninggatan, ciężarówka wjechała w tłum ludzi, a następnie uderzyła w dom towarowy. Zginęły co najmniej cztery osoby, a piętnaście zostało rannych. Według szwedzkich mediów, że w związku z atakiem zatrzymano dwie osoby.