Książę Harry wyznał, że dopiero po ukończeniu 20 lat skorzystał z pomocy terapeuty, żeby poradzić sobie z żałobą po utracie matki - księżnej Diany, która zginęła w 1997 roku. W poruszającym wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "The Telegraph" książę wyznał, że przez długi czas nie umiał poradzić sobie z napadami agresji.