29-letni Sajfullo Saipow wjechał furgonetką na ścieżkę rowerową na brzegu rzeki Hudson w Nowym Jorku. Podczas rajdu taranował spacerowiczów i rowerzystów. Zginęło osiem osób, a 11 odniosło poważne obrażenia. Prawdopodobnie podczas próby powrotu na autostradę West Side, Saipow zderzył się z szkolnym minibusem w okolicach strefy zero, gdzie kiedyś stały bliźniacze wieżowce Centrum Handlu Światowego. Zamachowiec wyskoczył wtedy z pojazdu i zaczął uciekać wymachując dwoma, jak się okazało później fałszywymi, pistoletami. Ucieczkę powstrzymał ostatecznie funkcjonariusz policji, który postrzelił Saipowa w brzuch. Napastnik trafił do szpitala.