Polak, który został postrzelony przez zamachowca w Strasburgu, zmarł w niedzielę wieczorem. "Znałem Go z widzenia. Jestem wstrząśnięty. Nie zdawałem sobie sprawy, że to właśnie On został śmiertelnie ranny chroniąc innych ludzi" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda. Kondolencje złożyli również przedstawiciele Parlamentu Europejskiego, gdzie pracował zmarły. Według relacji świadków, na które powołuje się "Gazeta Wyborcza", Polak z kilkoma znajomymi miał nie dopuścić, by uzbrojony zamachowiec wszedł do jednego z klubów. Premier Mateusz Morawiecki zdecydował o przyznaniu specjalnej renty rodzinie Polaka.