Przelew z Hiszpanii, który jest powodem uznania Fundacji Walki z Korupcją za "zagranicznego agenta", trafił na zablokowane konto. Wygląda to na prowokację - ocenił jej szef i współpracownik opozycjonisty Aleksieja Nawalnego Iwan Żdanow. W środę ministerstwo sprawiedliwości Rosji uznało fundację za organizację pozarządową "pełniącą funkcje zagranicznego agenta", utrzymując, że jest ona finansowana z zagranicy.