Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział we wtorek, że przywrócenie Rosji pełnego prawa głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy jest "zwycięstwem zdrowego rozsądku", ale Rosja nie uważa, by oznaczało ono, że Unia Europejska zmienia stanowisko w sprawie Krymu. Tego samego dnia Moskwa zaproponowała na wiceprzewodniczącego Zgromadzenia kandydata, który w 2014 roku został objęty zachodnimi sankcjami.