Na wschodzie Australii wciąż panują bardzo trudne warunki pogodowe. Cyklon tropikalny Alfred, który został zdegradowany do statusu niżu, nadal przynosi mieszkańcom ulewy i wichury. Bez prądu jest ponad 316 tysięcy gospodarstw domowych.
Do setek tysięcy mieszkańców australijskiego stanu Queensland nadal nie dociera prąd. Wszystko z powodu Alfreda - byłego cyklonu tropikalnego, który od kilku dni przynosi ze sobą bardzo niebezpieczną pogodę w postaci niszczycielskich porywów wiatru oraz ulewnych opadów. W wielu miejscach wciąż obowiązują ostrzeżenia o możliwych powodziach.
Według danych z niedzieli, ponad 316 tysięcy osób wciąż jest pozbawionych dostaw energii elektrycznej. Zgodnie z oświadczeniem głównego przedsiębiorstwa energetycznego, sytuacja najgorzej wygląda w południowo-wschodniej części stanu.
Jeszcze kilka dni z trudną pogodą
Burza zeszła na ląd w sobotę, będąc niżem tropikalnym. Australijczycy mieli ponad dwa tygodnie na przygotowanie na nadejście żywiołu. Stolicy stanu - Brisbane - udało się uniknąć najtrudniejszych warunków pogodowych.
Premier Australii Anthony Albanese przekazał w niedzielę, że "sytuacja w Queensland i północnej Nowej Południowej Walii pozostaje bardzo poważna z powodu gwałtownych powodzi i silnego wiatru".
- Spodziewamy się, że intensywne opady deszczu, niszczący wiatr i wysokie fale będą się utrzymywać jeszcze przez kilka najbliższych dni - powiedział.
Australijskie Krajowe Biuro Meteorologiczne poinformowało, że ulewy do których doszło, wciąż mogą zagrażać okolicom Brisbane, Ipswich, Sunshine Coast i Gympie. Synoptycy dodali, że w stanie wciąż utrzymywać się ma porywisty wiatr, który może rozpędzać się do około 90 kilometrów na godzinę.
- Teraz to tylko słaby niż, który nadal przesuwa się w głąb lądu przez południowo-wschodnie Queensland, przynosząc dużo deszczu - powiedział meteorolog biura Dean Narramore.
"Duch społeczności i determinacja" bez zmian
W niedzielę otwarto lotnisko w Brisbane. Władze obiektu przekazały jednak, że nie wykluczają ponownego zamknięcia. "Bieżąca pogoda może wpłynąć na harmonogram" - wyjaśniono w komunikacie.
Władze stanu Queensland zdecydują w niedzielę, czy w poniedziałek aura będzie wystraczająco spokojna, aby przywrócić zajęcia w szkołach. Premier stanu David Crisafulli poinformował, że decyzja będzie dotyczyła około tysiąca placówek.
- Tam, gdzie jest to bezpieczne, szkoły zostaną otwarte ponownie. Wyjątkiem jest Gold Coast, gdzie nadal występują znaczne szkody, problemy z transportem i brak zasilania - mówił powiedział Crisafulli. - Są rzeczy, które pozostają niezmienne - duch społeczności i determinacja - dodał.
W sobotę mężczyzna zginął w powodzi w północnej Nowej Południowej Walii, podczas gdy dwa pojazdy australijskich sił obronnych w drodze na pomoc mieszkańcom miasta Lismore brały udział w wypadku drogowym, w którym rannych zostali żołnierze.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Jason O'Brien