- Sam fakt podpisania zobowiązania do współpracy jeszcze nie czyni agenta - uważa historyk, prof. Andrzej Friszke. Jego zdaniem, w przypadku agenta "musi być współpraca realna" i jej konsumpcja w postaci doniesień, raportów. - Badałem teczki Boniego, nie ma tam żadnej informacji, że był agentem - potwierdził Friszke w TVN24.