Kraków

Kraków

Wypchany krokodyl w bagażniku auta

44-letni mężczyzna próbował przewieźć przez granicę wypchanego krokodyla. Nie miał zezwolenia i nie zgłosił go do odprawy. Trofeum odkryli celnicy, którzy zatrzymali je do dalszego postepowania.

Zapłakana dziewczynka biegła wprost pod tira. "Zadziałał anioł stróż. Mój i tego dziecka"

Pracujący na stacji benzynowej w miejscowości Wieprz (woj. małopolskie) pan Piotr został bohaterem. Gdyby nie jego czujność, mogło dojść do tragedii. - Zwróciłem uwagę na zapłakane dziecko biegnące przez stację. Dziewczynka nie patrzyła przed siebie i z każdą chwilą zbliżała się do ruchliwej jezdni – opowiada. Dziecko uratował w ostatniej chwili, co widać na nagraniu z kamer zainstalowanych na stacji.