Zgubione bomby atomowe, których nigdy nie odnaleziono. Szaleńczy program zimnej wojny

Źródło:
tvn24.pl
Bomba termojądrowa zaginiona na Grenlandii
Bomba termojądrowa zaginiona na GrenlandiiUSAF
wideo 2/5
Bomba termojądrowa zaginiona na GrenlandiiUSAF

Dokładnie 64 lata temu rozpoczęto jeden z najbardziej szalonych programów zimnej wojny - stałe, całodobowe utrzymywanie w powietrzu bombowców z gotowymi do użycia bombami atomowymi na pokładzie. Program miał być gwarantem bezpieczeństwa USA, lecz jednocześnie doprowadził do licznych niebezpiecznych wypadków, w tym gubienia całych bomb. Części z nich nigdy nie udało się odnaleźć.

Wtorkowe popołudnie na jednym z gospodarstw w Południowej Karolinie. Rodzina Greggów spędza je na swoich codziennych zajęciach: rodzice zajmują się domem, trójka dzieci bawi się na podwórzu. Nagle ogłuszająca eksplozja zamienia przydomowy plac zabaw w kulę ognia, wyrywa w ziemi głęboki na 8 metrów krater, a odłamkami szatkuje i niszczy całe gospodarstwo. Cudem zginęły jedynie hodowane przez rodzinę kurczaki - dzieci chwilę wcześniej odbiegły bawić się około 200 metrów od placu zabaw i zostały tylko niegroźnie ranne.

Zszokowana rodzina Greggów nie czekała długo na poznanie prawdy - usłyszeli, że na ich plac zabaw z wysokości 5 kilometrów runęła bomba atomowa o mocy dwukrotnie większej niż ta, która zmiotła z powierzchni Ziemi Hiroszimę. Bombę niechcący zrzucił jeden z członków załogi bombowca, który złapał za nie tę wajchę, co trzeba. Szczęśliwie, ładunek nie eksplodował przy upadku - wybuchł tylko będący jego częścią ładunek konwencjonalny. Tylko dlatego jedynymi ofiarami było stadko zwierząt, a nie dziesiątki tysięcy mieszkańców w promieniu wielu kilometrów.

Chrome Dome

Zdarzenie to miało miejsce 11 marca 1958 roku i był wówczas mocno nagłośnione przez media. Świat pogrążał się jednak właśnie w zimnowojennej rywalizacji USA i Związku Radzieckiego, w której broń atomowa zaczynała odgrywać główną rolę. Oba mocarstwa na wyścigi produkowały coraz potężniejsze bomby, przed którymi nie było żadnej obrony. Dlatego nic nie mogło zatrzymać uruchomienia pół roku później jednego z najbardziej szaleńczych programów tamtych czasów.

Zegar Zagłady w 2021 rokuPAP/Reuters - Maria Samczuk, Maciej Zieliński

Dokładnie 64 lata temu, w połowie września 1958 roku siły lotnicze rozpoczęły eksperymentalną operację Head Start. Miała ona udowodnić, że możliwe jest bezustanne, całodobowe utrzymywanie w powietrzu amerykańskich bombowców strategicznych. W ten sposób Stany Zjednoczone chciały odstraszać Rosjan od wykonania zaskakującego uderzenia atomowego. Stale przebywające w powietrzu bombowce z gotowymi do użycia bombami na pokładzie miały zapewnić, że nawet w przypadku sukcesu takiego zaskakującego ataku zbombardowani Amerykanie będą w stanie odpowiedzieć zniszczeniem także Związku Radzieckiego.

Operacja Head Start w kilka miesięcy dowiodła amerykańskiej zdolności do tego zadania. W rezultacie stała się pierwszą z całej serii operacji wojskowych, w ramach których bombowce strategiczne B-52 były stale utrzymywane w powietrzu. Najdłuższą, trwającą od 1960 do 1968 roku była operacja Chrome Dome, z którą kojarzony jest najczęściej cały tej projekt.

Amerykański bombowiec strategiczny B-52 podczas rutynowego lotuUSAF

W wymiarze strategicznym Amerykanie osiągnęli sukces - Sowieci nie mogli zbagatelizować gotowych do uderzenia wrogich bombowców stale krążących w pobliżu ich terytorium. Zwłaszcza, że nie był to jeden bombowiec, ale zwykle 12 maszyn krążących parami nad olbrzymimi przestrzeniami koła podbiegunowego, Atlantyku czy Pacyfiku. A liczba ta mogła być w każdej chwili jeszcze zwiększona: w szczycie kryzysu kubańskiego w 1962 roku Amerykanie byli w stanie wypuszczać w powietrze każdego dnia nawet 75 bombowców strategicznych z bombami atomowymi na pokładzie.

Atomowe wypadki

Ale program zapoczątkowany operacjami Head Start i Chrome Dome miał też swoją ciemną stronę. Tak intensywne, trwające zwykle około 24-godzin loty bombowców z bronią jądrową na pokładzie musiały przełożyć się na wzrost liczby nieszczęśliwych wypadków - takich, jak w 1958 roku w Południowej Karolinie. Nie można tego było uniknąć - samoloty się psują, a piloci mylą. Wypadki te stały się na tyle częste, że zyskały specjalną nazwę - Broken Arrow (pol. Złamana Strzała), oznaczającą wypadek z udziałem broni atomowej, który nie grozi wybuchem globalnego konfliktu.

W rezultacie w latach 1950-1980 w USA udokumentowane zostały co najmniej 32 dwa takie wypadki, obejmujące przypadkowe zrzuty, uszkodzenia, uruchomienia czy gubienie bomb atomowych. I choć trudno w to uwierzyć, co najmniej kilka z tych potężnych ładunków do dzisiaj nie zostało znalezionych.

Bomba Mk-28 po wydobyciu w 1966 roku z dna Morza Śródziemnego opodal PalomaresUS Navy

W większości przypadków gubionych bomb atomowych, których nigdy nie odnaleziono, ładunki spoczywają w morskich głębinach. Tak jest na przykład z utraconą w 1965 roku bombą termojądrową B43. Samolot z podwieszoną bombą spadł wówczas z pokładu amerykańskiego lotniskowca USS Ticonderoga do Morza Filipińskiego i nigdy więcej go nie zobaczono. Uważa się, że spoczywa gdzieś na głębokości 5 kilometrów.

Podobnie bezpowrotnie utracona została amerykańska bomba termojądrowa trzy lata później, gdy na Grenlandii spadł bombowiec B-52 z czterema bombami termojądrowymi. Otoczone płomieniami szczątki jednej z nich najprawdopodobniej przedostały się przez pokrywę lodową i spadły na dno Zatoki Gwiazdy Północnej.

Zdjęcie lotnicze miejsca katastrofy. U góry punkt uderzenia B-52. Czarna smuga biegnąca w dół to efekt płonącego paliwa i dymu. To w niej leżała znaczna część fragmentów bombUSAF

Z kolei w 1961 roku część awaryjnie zrzuconej bomby zniknęła bezpowrotnie nie w wodzie, ale w bagnach w stanie Karolina Północna. Mimo wielu tygodni starań nie udało się jej wydobyć, w związku z czym amerykańskie wojsko wykupiło cały teren i ustanowiło zakaz wstępu.

ZOBACZ TEŻ: Bomby termojądrowe wśród hiszpańskich pomidorów

Bomby w morzach i bagnach

Operacje bezustannych lotów z bombami atomowymi, takie jak Head Start i Chrome Dome, były szczególnie ryzykowne pod względem nieszczęśliwych wypadków, ale do gubienia tego typu ładunków dochodziło też wcześniej, gdy tylko upowszechniły się loty z takimi ładunkami. Najstarszy znany przypadek miał miejsce w lutym 1950 roku, kiedy z powodu awarii trzech silników piloci bombowca B-36 zrzucili bombę atomową do Pacyfiku. W praktyce bomba ta była niekompletna - brakowało w niej kluczowego elementu, jakim jest rdzeń, wypadek ten pozostaje jednak najstarszym tego typu znanym publicznie.

Kolejne przypadki to m.in. rok 1956, gdy bombowiec Boeing B-47E z dwoma ładunkami atomowymi zniknął gdzieś nad Morzem Śródziemnym, rok 1957 gdy bombowiec C-124 zrzucił dwie bomby do Pacyfiku u wschodniego wybrzeża USA, rok 1958 gdy po powietrznym zderzeniu dwóch samolotów bomba została zrzucona u wybrzeży stanu Georgia. Bombowce wypadały z pasów startowych, doznawały awarii i pożarów, zderzały się podczas tankowania w powietrzu, nieoczekiwanie spadały lub znikały z radarów. A wraz z nimi niosące zagładę ładunki.

Ile bomb zgubiono?

Udoskonalenie technologii rakiet międzykontynentalnych pozwoliło na przełomie lat 60. i 70. XX wieku na zakończenie amerykańskich operacji takich jak Head Start i Chrome Dome. Ile bomb atomowych zostało do tego czasu zgubionych? Nikt tego nie wie. Wszystkie opisane przypadki dotyczą jedynie Stanów Zjednoczonych, ponieważ tylko Amerykanie odtajnili informacje o tego typu wypadkach. Ale w wyścigu zbrojeń atomowych brały udział też inne państwa i jest pewne, że także w nich miały miejsce niebezpieczne wypadki z udziałem broni atomowej.

Podejrzenia w tym przypadku padają zwłaszcza na Związek Radziecki, w którym zimnowojenna gorączka doprowadziła do zgromadzenia w połowie lat 80. niewyobrażalnego arsenału ponad 40 tysięcy głowic atomowych - więcej, niż kiedykolwiek miała reszta świata. W przypadku Rosjan publicznie znane są jednak jedynie przypadki tracenia głowic atomowych na pokładach okrętów podwodnych, które zatonęły. Lokalizacja tych okrętów jest znana i wszędzie, gdzie było to możliwe, ładunki były wydobywane.

Zimnowojenne odstraszanie nuklearnePAP/DPA - Maciej Zieliński

A broń atomową mają też Chiny, Indie, Pakistan, Francja, Wielka Brytania, Korea Północna i - nieoficjalnie - Izrael. Niebezpiecznych incydentów mogło być więc znacznie więcej niż przypadków znanych z USA. Niektórzy eksperci szacują, że zgubionych gdzieś na świecie może być łącznie nawet kilkadziesiąt bomb atomowych. Takiego zdania był m.in. niemiecki badacz Otfried Nassauer, który w 2008 roku mówił o ok. 50 zgubionych w czasie zimnej wojny ładunkach, z których większość nie została odnaleziona.

Czy bomby te są wciąż groźne? Ryzyko ich spontanicznego, samoistnego wybuchu ocenia się jako bardzo małe - taka sytuacja nigdy jeszcze nie miała miejsca. Wybuch taki, w przypadku bomb na dnie oceanów, dodatkowo utrudniają panujące tam warunki. Nie ma też większych obaw, że zgubione ładunki - przynajmniej te, o których publicznie wiadomo - dostaną się w niepowołane ręce, na przykład terrorystów. Znajdują się w ekstremalnie niedostępnych miejscach, a przy tym najczęściej są stare i uszkodzone.

Największym zagrożeniem pozostaje jednak ryzyko skażenia radioaktywnego. Tutaj pocieszeniem może być tylko to, że większość ładunków zgubiono w miejscach znacząco oddalonych od ludzkich siedzib.

Amerykańskie testy atomowe w Castle Bravo z 1954 rokuUnited States Department of Energy

Autorka/Autor:Maciej Michałek

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. Fala przechodzi aktualnie przez Ścinawę (województwo dolnośląskie). - Cały czas tutaj jest tendencja rosnąca. Ta kulminacja, początek fali ma być o drugiej w nocy, ale to nie będzie koniec. Ta fala jest długa i spłaszczona - relacjonował w TVN24 po godzinie 21 reporter TVN24 Tomasz Kanik. Na wieczornym sztabie kryzysowym z udziałem premiera prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska przekazała, że w Kłaczynie na Dolnym Śląsku, gdzie przepływa Nysa Szalona, pojawiła się wyrwa.

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę. "Tendencja rosnąca, kulminacja w nocy"

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę. "Tendencja rosnąca, kulminacja w nocy"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Slalomem wyprzedzał inne auta, w tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku pędził prawie 300 km/h i wszystko nagrywał. Motocyklista sam opublikował film ze swojej niebezpiecznej jazdy w mediach społecznościowych. Nagranie po tym, gdy napisały o tym media, zostało usunięte. Policja zatrzymała podejrzewanego kierowcę.

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 37-latka, który zmarł w nocy z czwartku na piątek w celi Komendy Powiatowej Policji w Tczewie (woj. pomorskie). Kilka godzin wcześniej mężczyzna został zatrzymany za posiadanie narkotyków i miał coś połknąć na widok policjantów.

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Źródło:
PAP, Radio Gdańsk

Beko Europe zamierza zamknąć swoją fabrykę w Łodzi. Pracę ma stracić 1100 osób. W piątek przeciwko tej decyzji protestowali pracownicy zakładu. - Walczymy o dalszą działalność fabryki i nasze miejsca pracy. A jeśli się nie uda, o godne odprawy - powiedział szef Solidarności w łódzkich zakładach Beko Sebastian Graczyk.

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Źródło:
PAP

Antoni Fałat nie żyje. Jeden z najbardziej cenionych malarzy współczesnych miał 81 lat. O jego śmierci poinformowała w piątek Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Źródło:
PAP

Potwierdzam, że chwilę po godzinie 12 otrzymałem taką informację od jednej z redaktorek lokalnego portalu. Ale też nie mogłem do końca dać wiary tym informacjom - mówił w TVN24 burmistrz Kłodzka (Dolny Śląsk) Michał Piszko, który o pęknięciu tamy w pobliskiej miejscowości - co skutkowało zalaniem jego miasta - dowiedział się nie od władz powiatowych ani Wód Polskich. Te natomiast wyjaśniają, że "w momencie awarii wystąpił całkowity brak łączności telefonicznej i komunikacji w całym regionie".

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W związku z powodziami w południowo-zachodnich częściach Polski rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na terenie niektórych powiatów. Gdzie w tej chwili obowiązuje i czego mogą się spodziewać mieszkańcy?

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Źródło:
tvn24.pl

Przez Wrocław i Brzeg Dolny, w piątek przechodzi fala wezbraniowa na Odrze w województwie dolnośląskim. Na nadejście wielkiej wody szykują się już województwa lubuskie i zachodniopomorskie. Polska walczy z powodzią prawie od tygodnia - po ulewnych deszczach wywołanych przez niż Boris.

Tak przepływa wielka woda rzeką Odrą

Tak przepływa wielka woda rzeką Odrą

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

Czy najbogatsza partia polityczna w Polsce powinna zwoływać konferencję prasową, by pokazać, co wysyła powodzianom? Przy okazji prezes PiS krytykował obecność przedstawicieli władz państwowych na terenach powodziowych. Traf chciał, że w dniu, w którym akurat pojechał tam prezydent Andrzej Duda.

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Źródło:
Fakty TVN

Powódź w Polsce uderzyła także w szkolnictwo. Dzisiaj nieczynnych było 431 szkół, przy czym część zdecydowała się na działanie online. Zniszczonych placówek, gdzie nie mogą się odbywać zajęcia, jest według naszych szacunków ponad dwieście - powiedziała w "Faktach po Faktach" ministra edukacji Barbara Nowacka.

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Źródło:
TVN24

- Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi: albo odsunięcie ludzi od rzeki, albo rzeki od ludzi - mówił w "Tak jest" były zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnej generał Ryszard Grosset. Zaznaczył przy tym, że pierwszego scenariusza nie da się z sukcesem zrealizować, ponieważ rzeki upominają się o swoje stare koryta. Ekspert pozytywnie oceniał działania władz i służb w sprawie klęski żywiołowej, która nawiedziła południe i zachód Polski.

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Źródło:
TVN24

Samolot linii Scandinavian Airlines (SAS) musiał awaryjnie lądować po tym jak w trakcie lotu z posiłku jednej z pasażerek wyskoczyła mysz. Podróżujący do Hiszpanii odwiedzili tym samym na moment Danię.

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Źródło:
BBC

Władimir Putin może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim pod pozorem obrony obwodu królewieckiego - stwierdził w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną (ISW), odnosząc się do ostatnich wypowiedzi rosyjskiego dyktatora.

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Łukasz Ż. został zatrzymany w szpitalu w Lubece. Odbyło się już posiedzenie przed sądem niemieckim. - Ż. został aresztowany, nie wyraził zgody na przyspieszoną ekstradycję do Polski - zaznaczył Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W sprawie jest już sześciu podejrzanych.

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Zaniepokojona kobieta zawiadomiła policję, że z jednego z mieszkań w bloku dobiega płacz i krzyk dziecka. Policjanci zauważyli małą dziewczynkę stojącą w oknie. Płakała i wołała o pomoc. Okazało się, że jej matka poszła do znajomego "na piwo". Pijana była też matka, której dwuletni synek bawił się sam nad stawem. Nie widziała w tym nic złego, bo "był tam nie po raz pierwszy i nigdy nie wpadł".

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pogoda na przełomie lata i jesieni może zaskoczyć. Czekają nas pełne słońca i bardzo ciepłe dni. Temperatura sięgnie aż 26 stopni Celsjusza. Opady deszczu wrócą w następnym tygodniu.

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Fala wezbraniowa na Odrze w piątek przechodzi przez Wrocław i Brzeg Dolny, gdzie dotarła wcześnie rano. Według prognoz IMGW kulminacja ma potrwać przez cały dzień. Na nadejście fali szykują się województwo lubuskie i zachodniopomorskie.

Fala wezbraniowa na Odrze. Gdzie jest teraz i jakie będą jej dalsze losy

Fala wezbraniowa na Odrze. Gdzie jest teraz i jakie będą jej dalsze losy

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Kierowca toyoty uderzył w łosia, a gdy pomagały mu inne osoby, wjechał w nie kierujący volvo. W konsekwencji siedem osób trafiło do szpitali. Policja apeluje o ostrożność na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Barbara Nowacka i Katarzyna Kotula według neo-KRS nie są ministrami, bo składając przysięgę użyły feminatywów. To prowadzi upolitycznioną Radę do wniosku, że obecny rząd "nie jest organem tożsamym do Rady Ministrów, o jakiej stanowi Konstytucja".

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ze Śródmieścia prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży z włamaniem w jednym z hoteli. Łupem sprawcy padł zegarek o wartości 300 tysięcy złotych.

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek została podpisana została umowa na wykonanie prac przedprojektowych dla IV linii metra wraz ze Stacją Techniczno-Postojową w Warszawie. Zwycięzca przetargu - firma Metroprojekt sp. z o.o. - przygotuje koncepcję przebiegu linii M4. Powstanie także dokumentacja niezbędna do realizacji planowanej inwestycji. Opracowanie będzie gotowe w 2027 roku.

Podpisano umowę w sprawie czwartej linii metra

Podpisano umowę w sprawie czwartej linii metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy przystanku w Brzezinach w powiecie mińskim znaleziono martwego noworodka. 18-latka z Ukrainy przyznaje, że doszło do porodu i że zaniosła dziecko do kosza na śmieci. Twierdzi, że dziecko urodziło się martwe, co – jak wynika z opinii biegłego – jest nieprawdą. Prokuratura oskarżyła kobietę o dzieciobójstwo, jednak nie wyklucza, że dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Podejrzana trafiła do aresztu.

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Źródło:
tvn24warszawa.pl

Melania Trump przygotowuje się do premiery swojej pierwszej książki. W środę była pierwsza dama Stanów Zjednoczonych przypomniała o tym, publikując w mediach społecznościowych nowe wideo. Odniosła się w nim do rozbieranych sesji, w jakich w przeszłości brała udział.  

Melania Trump broni swoich nagich sesji. Odwołała się do "Dawida" Michała Anioła

Melania Trump broni swoich nagich sesji. Odwołała się do "Dawida" Michała Anioła

Źródło:
CNN, The Economic Times

Kesaria Abramidze została w środę śmiertelnie pchnięta nożem w swoim mieszkaniu w Tbilisi - informuje BBC powołując się na lokalne służby. We wtorek gruziński parlament uchwalił ustawę wymierzoną w społeczność LGBT.

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Źródło:
BBC, PAP

Fourna, wyludniająca się wioska w centralnej Grecji, poszukuje nowych mieszkańców - rodzin z dziećmi. Miejscowość oferuje zakwaterowanie, pracę dla co najmniej jednej osoby i pieniądze na dobry start w nowym miejscu. Są już pierwsze zgłoszenia. - Mam nadzieję, że się rozrośniemy - komentuje miejscowy duchowny Konstantinos Dusikos.

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Źródło:
PAP, Euronews, Reuters
Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

Film o przyjaciółkach podejmujących pracę w pubie podczas podróży przez Australię, kultowa komedia o pogromcach duchów, a może serial o słynnym Gotham? Oto pięć godnych uwagi tytułów, które od piątku można obejrzeć na platformie Max.

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

"Drużyna A(A)" to druga fabuła w dorobku Daniela Jaroszka, który polską publiczność zachwycił filmem "Johnny". W jego najnowszym komediodramacie zagrali między innymi: Magdalena Cielecka, Danuta Stenka, Łukasz Simlat, Michał Żurawski i Mikołaj Kubacki. "Drużyna A(A)" od piątku w kinach.

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

Źródło:
tvn24.pl