Ukraina

Ukraina

Na liście sankcji wobec Rosji, jakie w poniedziałek wprowadziła Unia Europejska, znalazło się m.in. nazwisko zastępcy szefa administracji Kremla - Wiaczesława Wołodina, dowódcy sił powietrznych Federacji Rosyjskiej - gen. Władimira Szamanowa, samozwańczego mera Słowiańska - Wiaczesława Ponomariowa oraz prokurator generalnej Krymu - Natalii Pokłońskiej.

Zaczęła w środku zimy, od wieców poparcia dla Wiktora Janukowycza w Kijowie. Potem przemieniła się w mieszkankę Charkowa, a następnie Odessy. Gdy wydawało się, że jej ostatnią rolą będzie ta na Krymie, gdzie wypłakiwała oczy, prosząc Rosję o pomoc, tydzień temu znów pojawiła się w Odessie, a w niedzielę w Ługańsku. Tam awansowała. Podliczała głosy w referendum i przeganiała dziennikarzy z kamerami.

- Unia Europejska zdecydowanie popiera suwerenność i jedność terytorialną Ukrainy. Nie uznajemy aneksji Krymu i Sewastopola tak samo, jak nie uznajemy niedzielnych tak zwanych referendów – powiedział szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy po rozmowach z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem w Kijowie.

Władze samozwańczej tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) ogłosiły w poniedziałek suwerenność i zaapelowały do Rosji o rozważenie włączenia regionu w skład Federacji Rosyjskiej, aby "przywrócić historyczną sprawiedliwość". Wcześniej Igor Girkin pod pseudonimem "Striełok", który został rozpoznany przez SBU jako agent rosyjskiego wywiadu GRU "poprosił" Rosję o przysłanie wojsk, by zapobiec "zagładzie ludności donieckiej".

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji wezwało w poniedziałek władze Ukrainy do podjęcia rozmów z prorosyjskimi separatystami, którzy w niedzielę przeprowadzili w obwodach donieckim i ługańskim nieuznawane przez Kijów referenda w sprawie ich samodzielności. Kreml podał zaś informację o rozmowach Władimira Putina i obecnego przewodniczącego OBWE - Didiera Burkhaltera. Obaj zgodzili się "co do potrzeby nasilenia wysiłków na rzecz dialogu między rządem Ukrainy a prorosyjskimi separatystami".

Rosja snuje plany zintegrowania Naddniestrza, samozwańczej republiki na terytorium Mołdawii, z Noworosją tworzoną na południowym wschodzie Ukrainy - pisze w poniedziałek "Niezawisimaja Gazieta", powołując się na mołdawskiego polityka Wiktora Szelina.

- W wyniku bezprecedensowego zbrojnego przewrotu, nielegalnego przejęcia władzy straciliśmy to, co codziennie, ziarnko po ziarnku, zbieraliśmy do "skarbonki" jedności Ukrainy. Dziś wszędzie panuje nienawiść, strach, beznadzieja, próby zemsty, jawny bandytyzm i faszyzm - oświadczył w Rostowie nad Donem cytowany przez RIA Nowosti obalony prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.

Referenda separatystów na wschodzie Urainy to brutalna kpina z demokracji, przy pomocy których realizuje się scenariusz rozbijania państwa ukraińskiego - uważa premier Donald Tusk, który w poniedziałek spotkał się w Warszawie z wojewodami. - Polska podobnie jak inne państwa nie uzna wyników tych pseudoreferendów - stwierdził premier.

Ługańscy separatyści podają, że za samodzielnością tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej zagłosowało w niedzielnym referendum 96,2 proc. biorących udział w głosowaniu. W obwodzie donieckim z kolei, według niedzielnych danych, za niepodległością głosowało 89,07 proc. wyborców a 10,19 proc. było przeciwnych. Teraz separatyśc z Ługańska nie wykluczają zorganizowania kolejnego referendum o przyłączeniu regionu do Rosji.

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew ostrzegł, że Moskwa może ukarać Mołdawię za to, że samolot z rosyjskim wicepremierem Dmitrijem Rogozinem na pokładzie został na krótko zatrzymany w weekend na lotnisku w Kiszyniowie - podała agencja ITAR-TASS. Rosja uwzględni ten incydent "przy współpracy gospodarczej" z Kiszyniowem - stwierdził szef rządu.

Wyniki tzw. referendum niepodległościowego na wschodzie Ukrainy to dziś najważniejszy temat w TVN24 Biznes i Świat. Zastanowimy się jak na nielegalne głosowania w obwodzie donieckim i ługańskim zareaguje Kijów, Bruksela i Waszyngton. Według zapowiedzi Zachód ma ogłosić dziś kolejne sankcje wobec Rosji. Tymczasem Moskwa zaakceptowała wyniki głosowania i oświadczyła, że powinny być wdrożone w życie bez użycia siły.