Został zatrzymany do kontroli. Był pijany, miał w organizmie blisko trzy promile. Okazał ukraińskie prawo jazdy, bo jak się okazało polskie utracił za jazdę po alkoholu. Usłyszał zarzuty zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
Uwagę policjantów z otwockiej drogówki zwrócił osobowy volkswagen, który niepewnie poruszał się po drodze w Karczewie.
- Po zatrzymaniu samochodu do kontroli szybko wyszło na jaw, że kierujący jest pijany. Wystarczyło, że kierowca uchylił szybę, a funkcjonariusze od razu poczuli wydobywającą się z wnętrza pojazdu silną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że 58-latek miał blisko trzy promile. Na tym nie koniec - informuje w komunikacie mł. asp. Paulina Harabin z otwockiej policji. - Policjanci sprawdzili dane mężczyzny w policyjnych systemach i wtedy okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania, gdyż zostały mu zatrzymane za jazdę pod wpływem alkoholu. Dlatego też podczas kontroli okazał ukraińskie prawo jazdy.
Grozi mu do pięciu lat więzienia
Ukraiński dokument był wydany na jego dane. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, będąc wcześniej prawomocnie skazanym za podobne przestępstwo. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Czynności w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Otwocku.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Otwock