Specjaliści z National Weather Service mają ustalić, czy to tornada, czy "tylko" silny wiatr zaatakowały części amerykańskich stanów Ohio i Alabama. Jest wiele zniszczeń, bo wiatr powalał drzewa, przewracał samochody, wybijał szyby, a nawet zerwał kilka dachów. Ze względu na uszkodzenia sieci energetycznej tysiące ludzi nie miało prądu.