Trójmiasto

Trójmiasto

Posłanka PO jak szef MON. Jej auto też ugrzęzło w piachu

Samochód posłanki PO utknął w piachu w gminie Lipusz w województwie pomorskim. Agnieszka Pomaska przyjechała w rejon dotknięty nawałnicą, przywożąc mieszkańcom między innymi pilarkę i agregat prądotwórczy. Podobne kłopoty miał we wtorek minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, którego auto utknęło w błocie w gminie Czersk w tym samym województwie.

"Już dawno powinno tu być wojsko". Prosili o pomoc w piątek w nocy, dostali w poniedziałek

- Premier powinna ogłosić stan klęski żywiołowej. Już dawno powinno tu być wojsko - mówił sołtys miejscowości Rytel Łukasz Ossowski po nawałnicy. Jak powiedział "Gazecie Pomorskiej", początkowa decyzja z MON "była jedna i przekaz był taki sam - nie ma takiej potrzeby". W rozmowie z TVN24 przyznawał, że skala zniszczeń jest tak ogromna, że nie wiadomo, czy nie trzeba będzie przełożyć rozpoczęcia roku szkolnego.

"Natura wyrwała nam serce, którym był dla nas las"

- Czujemy, że natura wyrwała nam serce, a tym sercem dla nas był las – powiedział we wtorek sołtys wsi Rytel Łukasz Ossowski. Miejscowość niedaleko Czerska jest jedną z wielu dotkniętych przez burzę i nawałnicę, która przeszła przez Pomorze w nocy z piątku na sobotę.

Wojsko pomaga ofiarom nawałnic. Amfibie i spycharki nad Brdą

Premier Beata Szydło uda się we wtorek po południu do miejscowości Rytel w województwie pomorskim - przekazał rzecznik rządu Rafał Bochenek. Wcześniej minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, na wniosek wojewody pomorskiego, wydał decyzję o wydzieleniu żołnierzy oraz sprzętu wojskowego do pomocy mieszkańcom miejscowości Rytel. Żołnierze i strażacy udrażniają koryto rzeki Brdy.

Premier: jesteśmy przygotowani na uruchomienie dodatkowych sił

Premier Beata Szydło zaapelowała do samorządowców o szybkie składanie wniosków o pomoc po nawałnicach, które przeszły nad Polską. - Poleciłam przygotowanie uproszczonych procedur, tak, by nadzór budowlany mógł włączyć się w szacowanie szkód - powiedziała premier Beata Szydło po odprawie z ministrami.

Jest śledztwo w sprawie tragedii na obozie harcerskim

Prokuratura Rejonowa w Chojnicach wszczęła w niedzielę śledztwo, w którym będą badane przyczyny tragedii, do jakiej doszło na obozie harcerskim w Suszku (Pomorskie). W efekcie nawałnicy, która powalała drzewa, zginęły dwie nastolatki, a 38 innych uczestników obozu odniosło obrażenia.

Harcerze ze zniszczonego przez burzę obozu wrócili do domów

Do Łodzi powróciła w sobotę późnym wieczorem grupa harcerzy przebywających na obozie w Suszku (Pomorskie), który został zniszczony przez nawałnicę. Zginęły dwie nastoletnie harcerki, 37 osób zostało poszkodowanych. W Łodzi na młodzież czekali między innymi rodzice, dziadkowie, koledzy.

Hektary drzew połamanych jak zapałki. Film z drona

W powiecie chojnickim na Pomorzu nawałnica połamała wiele hektarów lasu. Na zdjęciach z drona widać drzewa połamane jak zapałki. Film zarejestrowano w pobliżu miejsca, w którym zorganizowany był obóz harcerski w miejscowości Suszek. Dwie jego uczestniczki zginęły. W sumie w nocnych nawałnicach na Pomorzu zginęło pięć osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.