- To nie Armia Czerwona z lat 80. ubiegłego wieku. Rosja nie jest w stanie zaatakować krajów bałtyckich, bo jej siły są zaangażowane na Ukrainie - stwierdził gen. Ben Hodges, dowódca sił amerykańskich w Europie. Dodał, że Moskwa być może będzie zdolna do ataku na Litwę, Łotwę i Estonię "za trzy-cztery lata", dlatego amerykańskie wojska w Europie Wschodniej zostaną do odwołania.