Rząd w Sztokholmie poinformował we wtorek, że od połowy października w Szwecji możliwa będzie organizacja niektórych większych imprez publicznych. Decyzję podjęto mimo dalszego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem. Od 1 października będą też możliwe odwiedziny w domach opieki.
Największy od wiosny wzrost zakażeń koronawirusem odnotowano w Danii i Norwegii. Władze tych krajów postanowiły wprowadzić dodatkowe lokalne obostrzenia. Tymczasem w Szwecji utrzymuje się stabilna sytuacja epidemiczna.
W Szwecji w tym tygodniu odnotowano wzrost zakażeń koronawirusem wśród młodych ludzi. Może to zapowiadać odwrócenie pozytywnego trendu - malejącej liczby nowych zakażeń SARS-CoV-2, pacjentów w szpitalach oraz zgonów na COVID-19.
Anders Tegnell, główny epidemiolog Szwecji ocenił, że w jego kraju pandemia COVID-19 się cofa. - Idziemy w przeciwnym kierunku niż reszta świata, gdzie niepokojąco rośnie liczba zakażeń - oznajmił we wtorek.
Są już oznaki drugiej fali pandemii COVID-19 w Europie - ostrzegł brytyjski premier Boris Johnson. W Niemczech prezes Instytutu im. Roberta Kocha uznał za "niepokojące" niekontrolowane szerzenie się koronawirusa. Podobnych obserwacji dokonują także inni politycy i eksperci z krajów Starego Kontynentu.
Władze regionu obejmującego Sztokholm poinformowały w czwartek, że 16,7 procent spośród przebadanych od połowy czerwca 223 tysięcy mieszkańców stolicy Szwecji ma przeciwciała przeciwko COVID-19.