Wojna w Syrii zbliża się ku końcowi, po tym gdy zagraniczne mocarstwa zaprzestały wspierania rebeliantów - oświadczyła Butaina Szaaban, cytowana w piątek przez agencję Reutera doradczyni do spraw politycznych prezydenta Syrii Baszara al-Asada.
"Najgorszym miejscem dla ludności cywilnej" nazwał Ar-Rakkę Jan Egeland, ONZ-owski koordynator pomocy humanitarnej dla obszarów oblężonych przez dżihadystów z tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) w Syrii.
Szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu ocenił, że Rosja lepiej niż USA rozumie jego kraj w kwestii kurdyjskich milicji działających w Syrii. Ostrzegł też, że planowane referendum niepodległościowe w irackim Kurdystanie może doprowadzić do wojny domowej.
Syryjska armia potwierdziła we wtorek, że jeden z jej samolotów rozbił się na południu kraju - podała syryjska państwowa telewizja. Kilka godzin wcześniej wspierani przez Zachód rebelianci przyznali się do zestrzelenia samolotu oraz schwytania pilota.
Władze Syrii i ich rosyjski sojusznik poinformowali w niedzielę, że siły syryjskie wspierane przez rosyjskie lotnictwo całkowicie kontrolują strategiczne miasto as-Suchna, co pozwala na kontynuowanie ofensywy w kierunku prowincji Dajr az-Zaur.
Zgromadzono wystarczająco dużo dowodów, by można było oskarżyć prezydenta tego kraju Baszara al-Asada o zbrodnie wojenne - oświadczyła członkini komisji śledczej do spraw zbrodni wojennych w Syrii Carla del Ponte. Komisja ta działa od 2011 roku.
Syryjskie siły rządowe oraz opozycja ogłosiły zawieszenie broni na północy muhafazy (prowincji) Hims. O obowiązywaniu rozejmu poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony, które pośredniczyło w rozmowach między stronami.
Syryjskie ministerstwo obrony ogłosiło w środę, że siły rządowe opanowały 30-kilometrowy odcinek południowego brzegu Eufratu między Ar-Rakką a Dajr az-Zaur. Jednocześnie USA potwierdziły doniesienia Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) o zdobyciu 45 proc. Ar-Rakki.
Od początku 2017 roku w Syrii zginęło co najmniej 40 rosyjskich żołnierzy i przedstawicieli prywatnych firm wojskowych - podała agencja Reutera. Oficjalne statystyki mówią o dziesięciu zabitych wojskowych.
Dżihadyści z Dżabhat Fatah al-Szam (dawniej Front an-Nusra) uwolnili w nocy z wtorku na środę trzech jeńców z radykalnej szyickiej organizacji Hezbollah w zamian z trzech swoich bojowników - poinformował gen Abbas Ibrahim, szef libańskiej służby bezpieczeństwa.
Radykalna szyicka organizacja Hezbollah oraz grupa terrorystyczna Dżabhat Fatah al-Szam, które prowadziły przeciwko sobie działania zbrojne na pograniczu syryjsko-libańskim poinformowały o zawarciu rozejmu. Obowiązuje on od czwartku rano - podał Reuters.
Wspierane przez USA oddziały kurdyjsko-arabskich Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) przejęły od dżihadystów kontrolę nad połową terytorium Ar-Rakki, bastionu tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) w Syrii - podało w środę wieczorem Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Rosyjska policja wojskowa została rozmieszczona wzdłuż dwóch tzw. stref deeskalacji w Syrii: na południowym zachodzie i w rejonie Damaszku - podała w poniedziałek rosyjska armia. Zadaniem tych sił ma być pilnowanie, czy przestrzegany jest tam obowiązujący rozejm.
Szef Pentagonu Jim Mattis powiedział, że jego zdaniem przywódca tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) Abu Bakr al-Bagdadi żyje. Wcześniej w lipcu niezależne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że ma potwierdzone informacje o jego śmierci.
Syryjska armia oraz radykalna szyicka organizacja Hezbollah rozpoczęły w piątek na syryjsko-libańskim pograniczu ofensywę wymierzoną w dżihadystów. Atak jest prowadzony głównie przeciwko bojownikom ze związanej niegdyś z Al-Kaidą grupy Dżabhat Fatah al-Szam.
Opublikowanie przez turecką agencję Anatolia lokalizacji tajnych baz wojskowych USA w Syrii naraża na niebezpieczeństwo amerykańską armię - poinformował w nocy ze środy na czwartek Pentagon. Z baz przeprowadzane są operacje przeciwko tak zwanemu Państwu Islamskiemu (IS).
Prezydent USA Donald Trump zakończył tajny program Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA), który zbroił i szkolił syryjskich rebeliantów walczących z dyktatorskimi rządami Baszara al-Asada - poinformował dziennik "Washington Post". Gazeta powołała się na funkcjonariuszy administracji, którzy pragną pozostać anonimowi.
Od wybuchu wojny w Syrii w 2011 roku w konflikcie tym zginęło już ponad 330 tys. osób, w tym ok. 100 tys. cywilów, wśród ofiar śmiertelnych jest ponad 18 tys. dzieci - poinformowało w niedzielę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.
Syryjska armia, przy wsparciu rosyjskiego lotnictwa, odbiła w sobotę z rąk dżihadystów z tak zwanego Państwa Islamskiego liczne pola naftowe w południowo-zachodniej części prowincji Ar-Rakka, na północy Syrii. Islamiści wycofują się w głąb kraju.