W okolicach Warszawy odkryliśmy kolejne miejsca, gdzie nielegalnie zalegają niebezpieczne odpady, między innymi z produkcji trotylu, czym w Polsce zajmuje się wyłącznie państwowa spółka Nitro-Chem.
Składowiska odpadów, takie jak w Zielonej Górze, to prawdziwe bomby ekologiczne. Jedna właśnie wybuchła, ale w Polsce tyka jeszcze 500 takich - mówił reporter "Faktów" TVN Wojciech Bojanowski, współautor reportażu "Wody czerwone".
Najwięksi w Polsce prywatni przedsiębiorcy z branży odnawialnych źródeł energii muszą schodzić z drogi państwowym gigantom. Moglibyśmy mieć w Polsce dwa razy więcej zielonego prądu, ale "na sieci" zrobił się taki tłok, że nie ma go jak przesyłać. Rozwiązanie problemu to inwestycje za kilkaset miliardów złotych. Znaczna część tych pieniędzy już leży na stole, ale nie sięgamy po nie. Albo wydajemy je na coś innego.