Jest mniej ludzi na ulicach, pracuje się zdalnie, a ludzie noszą maseczki - opowiadał we "Wstajesz i weekend" Nikodem Karolak, Polak studiujący w Japonii. Ocenił, że kraj ten popełnił "parę strategicznych błędów", reagując z opóźnieniem na rozprzestrzenianie się koronawirusa. Stan wyjątkowy na terenie całej Japonii wprowadzono w czwartek.