W południowo-wschodniej Polsce pojawiły się burze. Uważajcie na silne porywy wiatru.

Wichura w Buenos Aires zniszczyła domy i samochody. Wiatr wyrywał drzewa z korzeniami oraz przewracał latarnie, słupy i sygnalizację drogową.

W niedzielę przez Polskę przeszły gwałtowne burze. Wieczorem jedna z nich pojawiła się nad Warszawą. Ulewne opady, grad i silny wiatr spowodowały liczne zniszczenia. Straż pożarna musiała interweniować ponad 200 razy.

Niedzielny wieczór i noc okazały się burzowe. Gwałtowna pogoda występowała w całym kraju. Potężna burza przeszła nad stolicą, w której zalanych zostało kilka ulic.

W całym kraju będzie padać, a miejscami może także zagrzmieć. Podczas burz wiatr powieje z prędkością do 90 km/h. Znacznie się też ochłodzi. Według naszych synoptyków temperatura od wczorajszego dnia spadła o około 10 st. C. Termometry wskażą od 17 do 20 st. C.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed ulewnymi opadami deszczu i burzami. Alerty pierwszego stopnia obowiązują w 11 województwach.

Deszcz, burze i spadające ciśnienie. Taka pogoda nie wpłynie korzystnie na nasze samopoczucie. W niektórych rejonach Polski padać jednak nie będzie, a temperatura sięgnie 30 st. C.

Pogoda na ogół nie będzie sprzyjać podróżującym po kraju. Spodziewamy się deszczu i burz. Miejscami zrobi się niebezpiecznie ślisko.

Nadchodzące dni będą ciepłe i słoneczne. W niedzielę ostrzegamy przed burzami, ulewami, gradem i silnym wiatrem. W środę powróci pogoda bez opadów.

W poniedziałek wieczorem przez Słowenię przeszły burze. Gwałtowna pogoda doprowadziła do licznych zniszczeń. Wszystko za sprawą ulewnych opadów i porywistego wiatru. Kilka ulic zostało zalanych, a w niektórych regionach zrobiło się biało.

Gorąco zapowiada się koniec sierpnia i początek września. Po chwilowym ochłodzeniu od środy zacznie się duże ocieplenie.

Po upalnym weekendzie, poniedziałek przyniósł nam silnie burze na południu kraju. Nawałnice przeszły między innymi przez województwa opolskie i małopolskie. Mieszkańcy tych regionów zmagali się dziś z gwałtownymi nawałnicami, którym towarzyszył grad.

Nie ustają burze na Podkarpaciu. Podobnie jest również Lubelszczyźnie. Jak informuje synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski, także noc przyniesie wyładowania.

Po dzisiejszych ulewach w okolicach Zakopanego strażacy byli wzywani do interwencji aż 50 razy. Także w Jaśle straż pożarna miała pełne ręce roboty.

Dziś, oprócz zachodniej Polski, upał nadal może być uciążliwy. Gorącą pogodę zakończą burze, które lokalnie mogą być gwałtowne.

Dziś nad Polską, z zachodu na wschód, przemieszcza się front z burzami i opadami deszczu. Po przejściu frontu napłynie do nas chłodniejsze powietrze.

Słoneczna i gorąca pogoda zachęci do spacerowania. Jednak natężenie promieniowania będzie wysokie, co jest niebezpieczne dla naszego zdrowia. W całym kraju zrobi się gorąco.

Niedziela minie pod znakiem słońca. To ono będzie oślepiać kierowców. Jednak miejscami schowa się za chmurami, z których popada i zagrzmi.

Niebo pozostanie wolne od chmur do niedzieli. W poniedziałek do Polski wkroczy front, a wraz z nim burze. Na dwa dni temperatura nieznacznie spadnie. Jednak od środy zacznie się wypogadzać, a także ocieplać.

Do Polski zbliża się gorące powietrze z Afryki. Z dnia na dzień będzie coraz cieplej, a kulminacja upałów nastąpi w weekend.