Niż Barbara spowodował, że w Polsce pojawiły się burze. Wyładowania zarejestrowano głównie na Pomorzu, w Wielkopolsce i na Mazowszu. Burzę w Gdyni nagrał Reporter 24. Czy takie zjawiska zimą to rzadkość?
Połamane dachy, osuwiska, drzewa powalone na drogach, mini tornada, przerwy w dostawie prądu, wylewające rzeki - to krajobraz po burzliwych dniach nękających południe Francji. Na terenie Korsyki ogłoszono najwyższy - czerwony alert pogodowy.
Gwałtowna pogoda we Francji sprawiła, że część kraju została zalana. W wielu regionach wydano ostrzeżenia dotyczące powodzi. Intensywne opady mają trwać jeszcze w weekend.
Pierwszego dnia października pogoda w przeważającej części kraju dopisze. Jedynie na północy i zachodzie może się zachmurzyć. Niewykluczone są również burze. Na południu zrobi się ciepło, a na północy odczujemy chłód.
Teraz chłodne poranki, później sztormy, a pod koniec tygodnia zrobi się wyjątkowo ciepło. Temperatura powietrza dojdzie do 25 st. C. Aura przypomni nam o minionej porze roku, ponieważ miejscami pojawią się burze.
Niedziela miejscami okaże się deszczowa. Na południu może pokropić, a nawet zagrzmieć. Lokalnie spadnie do 20 l/mkw. wody. Temperatura nie przekroczy 21 st. C.
W niedzielę przez Polskę przeszły gwałtowne burze. Wieczorem jedna z nich pojawiła się nad Warszawą. Ulewne opady, grad i silny wiatr spowodowały liczne zniszczenia. Straż pożarna musiała interweniować ponad 200 razy.
Niedzielny wieczór i noc okazały się burzowe. Gwałtowna pogoda występowała w całym kraju. Potężna burza przeszła nad stolicą, w której zalanych zostało kilka ulic.
W całym kraju będzie padać, a miejscami może także zagrzmieć. Podczas burz wiatr powieje z prędkością do 90 km/h. Znacznie się też ochłodzi. Według naszych synoptyków temperatura od wczorajszego dnia spadła o około 10 st. C. Termometry wskażą od 17 do 20 st. C.
Deszcz, burze i spadające ciśnienie. Taka pogoda nie wpłynie korzystnie na nasze samopoczucie. W niektórych rejonach Polski padać jednak nie będzie, a temperatura sięgnie 30 st. C.
W poniedziałek wieczorem przez Słowenię przeszły burze. Gwałtowna pogoda doprowadziła do licznych zniszczeń. Wszystko za sprawą ulewnych opadów i porywistego wiatru. Kilka ulic zostało zalanych, a w niektórych regionach zrobiło się biało.
Po upalnym weekendzie, poniedziałek przyniósł nam silnie burze na południu kraju. Nawałnice przeszły między innymi przez województwa opolskie i małopolskie. Mieszkańcy tych regionów zmagali się dziś z gwałtownymi nawałnicami, którym towarzyszył grad.
Nie ustają burze na Podkarpaciu. Podobnie jest również Lubelszczyźnie. Jak informuje synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski, także noc przyniesie wyładowania.