W niedzielę mieszkańcom Stanów Zjednoczonych pogoda dała się we znaki. Miejscami padał ulewny deszcz, wiał silny wiatr. Odnotowano również grad oraz tornada.
W środę przez Wielką Równinę w Stanach Zjednoczonych przechodziły burze, które generowały tornada. Wiele osób jest rannych, część domów została zupełnie zniszczona.
W nocy z wtorku na środę przez północne Niemcy przeszły nawałnice. Zginęła jedna osoba, a 30 zostało lekko rannych. Odnotowano również tornado, które wyrządziło poważne szkody.
Niezwykle silny sztorm szaleje już trzeci dzień u wschodnich wybrzeży Australii. Żywioł przyniósł milionowe straty w rejonie Sydney i innych miast. Co najmniej trzy osoby poniosły śmierć.
Przez Stany Zjednoczone przetaczają się burze. Miejscami pada grad, z nieba leje się też ulewny deszcz. Przez Miami przeszło tornado. Gwałtowny poryw wiatru przyczynił się do śmierci kobiety, na której samochód przewaliło się drzewo.
W niektórych rejonach naszego kraju powstało wyjątkowe jak na Polskę zjawisko pogodowe. Silny, wędrujący wiatr wywołał burze piaskowe. Ziarenka wirowały w powietrzu na wysokości około 50 metrów. Nietypowe zjawisko wyjaśniała synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. Zdjęcia otrzymaliśmy od użytkowników na Kontakt 24.
Nad Stanami Zjednoczonymi przetaczały się burze, którym towarzyszył opad gradu wielkości piłeczek golfowych. Poza tym padał ulewny deszcz, który powodował lokalne podtopienia.
Naukowcy z NASA opracowali mapę wyładowań atmosferycznych, na której doskonale widać, gdzie najczęściej uderzają pioruny. Do analizy wykorzystano dane z 20 lat.
W nadchodzących godzinach mogą pojawić się burze - informuje Wojciech Raczyński, synoptyk TVN Meteo. Zjawiska będą mogli zaobserwować przede wszystkim mieszkańcy zachodniej części kraju.