Przez okolice Johannesburga (Republika Południowej Afryki) w poniedziałek po południu przeszła gwałtowna burza. Silny wiatr przyczynił się do śmierci co najmniej trzech osób, a 18 zostało rannych.
Po fali upałów w połowie września do Rumunii dotarł silny, burzowy front. W miejscowości Timis dwie minuty wystarczyły, aby plac zabaw został zniszczony, w powietrzu fruwały duże elementy elewacji.
Przez zachodnią Rumunię w niedzielę przeszły nawałnice. Zginęło pięć osób, a co najmniej 30 zostało rannych. W siedmiu okręgach wciąż obowiązują ostrzeżenia przed burzami i intensywnym deszczem.
Na Majorce w sobotę doszło do oberwania chmury. Nawałnica przetoczyła się przez wyspę, a w stolicy intensywność deszczu doprowadziła do paraliżu komunikacyjnego i powodzi.
Czy czekają nas deszczowe tygodnie? Synoptyk TVN Meteo Arleta Unton - Pyziołek tłumaczy, ile prawdy jest w ludowej mądrości, że "po żniwach dwa tygodnie deszczu".
Niewiele słońca, za to sporo deszczu - tak będzie wyglądał powrót do szkoły. Temperatura w najbliższych dniach też nie będzie rozpieszczać - rzadko i tylko w niektórych regionach przekroczy 20 stopni.
Jedenastu członków załogi zostało uratowanych z tonącego statku, który znajdował się na morzu na wschód od Hongkongu. Przez Chiny przeszła druga intensywna burza tropikalna w ciągu czterech dni.
W nocy z piątku na sobotę strażacy interweniowali wielokrotnie. Działania skupiały się głównie na usuwaniu powalonych drzew. Nadal jednak wiele miejscowości mierzy się ze skutkami nawałnicy z ubiegłego tygodnia.
W piątkowy wieczór nad Polską wystąpiło niszczycielskie zjawisko - bow echo. Wiatr łamał drzewa i zrywał dachy. W wyniku nawałnic zginęło także sześć osób.
Klimatolog opowiedział o sytuacji pogodowej, która miała miejsce w Suszku w piątek wieczorem. Czy można było przewidzieć to, że zjawiska będą tak potężne?
Do tych zjawisk dochodzi wyjątkowo rzadko lub tylko w jednym miejscu na świecie. Każde z nich to jedyny w swoim rodzaju pokaz tego, do czego zdolne są siły natury.