Amerykańscy politycy zaczęli się zastanawiać, czy nie należałoby wprowadzić zmian w prawie, które uniemożliwiłyby prezydentowi USA samodzielne rozpętanie nuklearnego armagedonu. Demokraci z senackiej komisji spraw zagranicznych otwarcie przyznają, że niepokoi ich fakt, iż to właśnie Donald Trump posiada w zasadzie absolutną kontrolę nad arsenałem jądrowym. Republikanie są nieco bardziej powściągliwi i przekonują, że problem dotyczy każdego amerykańskiego prezydenta.