Przed wizytą tureckiego prezydenta na ulicach Baku odbyła się defilada wojsk azerskich, w czasie której prezentowana była broń zdobyta od wojsk Armenii.
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew odwiedził zdobyte na Ormianach tereny, które przeszły pod kontrolę władz w Baku. Mówił o "znaczącym, historycznym dniu".
Masowe protesty, których uczestnicy nazywają premiera Paszyniana "zdrajcą", rozpoczęły się po tym, gdy złożył on podpis pod porozumieniem o rozejmie w Górskim Karabachu.