Śmigłowiec sił NATO rozbił się w poniedziałek na południu Afganistanu. Zginęło czterech Australijczyków i Amerykanin. Według przedstawicieli Sojuszu, nic nie wskazuje, by katastrofa miała związek z wrogimi działaniami, natomiast talibowie twierdzą, że to oni zestrzelili śmigłowiec.