Domy nafaszerowane elektronicznymi urządzeniami to już nie nowość, szczególnie w Ameryce. Wszystko ma być proste, łatwo dostępne i szybkie w obsłudze. Ważna jest też jeszcze jedna funkcja - urządzenia mają być gwarantem naszego bezpieczeństwa. I o ile chronią przed intruzami z zewnątrz, siebie już niekoniecznie. Przekonała się o tym pewna rodzina z Las Vegas. Do elektronicznej niania włamali się hakerzy. Polecania, które były wydawane do dziewczynki znacznie odbiegały od komunikatów, które powinno słyszeć dziecko.