Szczeciński sąd okręgowy rozpatrzy dziś zażalenie obrońców Kamila L. "Buddy" oraz Aleksandry K. "Grażynki" w sprawie tymczasowego aresztu. Wniosek w tej sprawie złożyli obrońcy podejrzanych. Zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji znany youtuber usłyszał między innymi zarzuty dotyczące "kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych". Zdaniem prokuratury, w rzeczywistości były to gry hazardowe.
Jak dowiedział się TVN24, decyzja ma zostać ogłoszona o 15. Wnioski w tej sprawie złożyli obrońcy podejrzanych.
Adwokat Krzysztof Tumielewicz, jeden z obrońców Kamila L., uważa, że areszt nie jest konieczny, aby prawidłowo zabezpieczyć tok postępowania. - Dzisiaj świat jest tak mały, że tak naprawdę każdego z dowolnego miejsca na ziemi można ściągnąć - wyjaśnił. - Alternatywą dla tymczasowego aresztu powinno być poręczenie majątkowe lub inne środki o charakterze wolnościowym- dodał.
Decyzja o trzymiesięcznym tymczasowym areszcie dla pięciu osób podejrzanych w tzw. sprawie Buddy, w tym Kamila L. "Buddy" oraz jego partnerki Aleksandry K. "Grażynki", zapadła w Sądzie Rejonowym w Szczecinie 16 października 2024 roku.
Zdaniem prokuratury youtuber powinien odpowiedzieć m.in. za prowadzenie grupy przestępczej organizującej gry hazardowe.
CZYTAJ TEŻ: Trudne dorastanie i pomoc w świetle reflektorów. Kim jest zatrzymany przez CBŚP youtuber?
Za co "Budda" został zatrzymany? Jakie usłyszał zarzuty?
Do zatrzymania youtubera Kamila L. i dziewięciu innych osób doszło 14 października 2024 roku na terenie czterech województw. Wszyscy usłyszeli zarzuty, ale nikt nie przyznał się do winy.
Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej przekazała, że zarzuty ogłoszone podejrzanym dotyczą m.in. kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Celem działania podejrzanych było uzyskanie wpływów ze sprzedaży losów i omijanie przepisów o grach hazardowych. Nadto zarzuty dotyczą czynów polegających na uszczuplaniu należności Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT, w związku z wystawieniem nierzetelnych faktur, które nie dokumentowały rzeczywistych zdarzeń gospodarczych. Zarzut prania brudnych pieniędzy związany jest z tworzeniem pozorów legalnej działalności gospodarczej i przekazywaniem, pod pozorem pożyczek, pieniędzy pomiędzy kontami należącymi do osób objętych postępowaniem celem ukrycia rzeczywistego pochodzenia tych środków i przekazywania ich poza granice kraju - wyjaśniła.
Zarzutami objęto okres działalności od października 2021 roku do października 2024.
ZOBACZ TAKŻE: Cztery książki "Buddy", łącznie 368 stron. Prokuratura: państwo straciło na tym 60 milionów złotych
Jakie samochody i majątek ma "Budda"?
Sąd Okręgowy w Szczecinie zdecydował o trzymiesięcznym tymczasowym areszcie dla piątki podejrzanych, w tym Buddy i jego partnerki. Wobec pozostałych zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym.
Michał Tomala, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie, w rozmowie z TVN24 poinformował, że decyzja o areszcie zapadła w związku z wysokim wymiarem potencjalnej kary i koniecznością wykonania "różnego rodzaju czynności". - Należało to postępowanie zabezpieczyć, aby uniemożliwić podejrzanym podejmowanie działań bezprawnych, które utrudniałyby toczące się postępowanie - wyjaśnił rzecznik.
Zabezpieczono m.in. 51 samochodów, takich marek jak: Lamborghini, Mercedes, Rolls-Royce, Audi, BMW, Toyota, Nissan i innych o łącznej szacunkowej wartości około 38 mln zł, nieruchomości i zablokowano pieniądze na rachunkach na kwotę ponad 77 mln zł.
Łącznie zabezpieczono mienie na wysokość około 140 milionów złotych.
"Buddzie" grozi 10 lat więzienia za kierowanie zorganizowaną grupą przestępcza. Za pranie brudnych pieniędzy grozi kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Fałszowanie faktur zagrożone jest podobną karą.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: FOTON/PAP