Kilka godzin trwała akcja ratowania psa, który zatopił się w rozgrzanym asfalcie. Strażacy, weterynarz oraz wolontariuszki mieli trudne zadanie, ponieważ substancja mocno skleiła sierść zwierzęcia. Pracy nie ułatwiał im też owczarek, który był niespokojny. Ruszał się i coraz bardziej zapadał w masie bitumicznej.