Poznań

Poznań

Nie będzie cyrków w Poznaniu. Prezydent zakazał

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak wydał zarządzenie w sprawie zakazu organizowania przedstawień cyrkowych z udziałem zwierząt na terenach miejskich. - Trzeba mieć na uwadze cierpienie zwierząt i zrobić wszystko, aby jak najbardziej zniwelować ten problem - tłumaczy.

Kryminolog: Kajetan P. został złapany w ostatnim momencie

- Z zewnątrz nie rozumiemy, czemu on to zrobił. To nie dla pieniędzy. Osoba, którą zabił, nie przeszkadzała mu w robieniu interesów, nie była przeszkodą do osiągnięcia celów - mówił o Kajetanie P. we "Wstajesz i wiesz" kryminolog dr Paweł Moczydłowski. - Motywy, uzasadnienia, powody dla zbrodni są w jego osobowości - dodał.

Kajetan P. udawał na Malcie niemieckiego turystę

"Łowcy cieni" z poznańskiej policji zatrzymali na Malcie Kajetana P. Ujęto go, gdy wysiadał z autobusu. Choć samego zatrzymania dokonali miejscowi funkcjonariusze, poszukiwanego "wystawili" im poznaniacy. - Nasi funkcjonariusze zebrali kompleksowe informacje, wskazali miejsca pobytu, miejsca gdzie może się poruszać i przekazali im tą wiedzę - wyjaśnia Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Znajomy Kajetana P.: należał do naszej paczki, był absolutnie normalny

Kajetan P. brał udział w imprezach i zajęciach pozauczelnianych, ale też nie dał się w stu procentach poznać - mówiła w TVN24 znajoma 27-latka podejrzanego o zabójstwo. Koleżanka ze studiów dziennikarskich dodała, że mężczyzna zaczął zmieniać się pod ich koniec. Zdaniem kolegi Kajetana P. wydawał się on normalną osobą i jest zaskoczony tym, co się stało.

Kryminolog: niepoczytalność w tym wypadku jest mało prawdopodobna

- Jeśli chodzi o jego poczytalność, to trzeba pamiętać, że on skończył wyższe studia, nie ujawniał się jako patologia - powiedział po zatrzymaniu Kajetana P. psychiatra i biegły sądowy dr Jerzy Pobocha. - Jeżeli jest w stanie kontrolować rzeczywistość, to niepoczytalność w tym wypadku jest mało prawdopodobna - ocenił z kolei dr Paweł Moczydłowski, kryminolog.

Niesiołowski został partyjnym baronem

Bożenna Bukiewicz zrezygnowała z funkcji przewodniczącej lubuskiej Platformy Obywatelskiej. Strukturami partii w regionie kierowała od 2007 roku. Do czasu wyboru nowego przewodniczącego obowiązki szefa lubuskiej PO będzie pełnił poseł Stefan Niesiołowski.

"Te psy rozwiązywały już sprawy, które ciągnęły się znacznie dłużej niż sprawa Ewy Tylman"

Choć w Polsce mamy około 1000 policyjnych psów, próżno szukać wśród nich takich jak te, które brały w środę udział w poszukiwaniach śladów zaginionej w listopadzie ub.r. Ewy Tylman. - Szkolone są one w Niemczech, według specjalnych standardów. Potrafią zidentyfikować zapach po 3 miesiącach, a nawet jeszcze dłuższym czasie - przekonuje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Studia, praca, "osobliwe zainteresowania". Kim jest Kajetan P.?

Studia filologiczne, zamiłowanie do greki i łaciny, staże w gazetach i pismach, w końcu praca w bibliotece - zainteresowania i kierunki, w których Kajetan P. chciał rozwijać swoją karierę, nie mogłyby w żaden sposób doprowadzić do wniosku, że jest zdolny do okrutnej zbrodni. Tę jednak - jak podejrzewa policja - popełnił 3 lutego na warszawskiej Woli.

"Inny typ przestępcy", "dziwny" kierunek ucieczki. Komentarze po zatrzymaniu Kajetana P.

Kryminolog prof. Brunon Hołyst i były policjant Dariusz Loranty zgodnie podkreślali, że sprawa Kajetana P. jest szczególnym przypadkiem w polskiej kryminalistyce. Prof. Hołyst zauważył, że podejrzany o okrutne zabójstwo "chyba był owładnięty obsesją dokonania takiego czynu jak zabójstwo". Loranty podkreślił, że kierunek ucieczki Kajetana P. jest zaskakujący i nietypowy.

Psy wróciły do bazy, samochody na ulice

Po blisko trzech godzinach zamieszania, policjanci ponownie otworzyli dla ruchu pieszego i kołowego ulice w centrum Poznania. Wcześniej węszyły tam psy z Niemiec, które szukały śladów zaginionej w listopadzie ub. roku Ewy Tylman. O rezultatach środowej akcji, policjanci poinformują dopiero w czwartek.

Metody FBI i "nakręceni" policjanci. Tak szukali konwojenta

Siedem miesięcy po głośnej kradzieży ośmiu milionów złotych przez konwojenta, policjanci zatrzymali poszukiwanego mężczyznę. - Cała ta historia jest niezwykła. Moi koledzy i koleżanki strasznie się nią nakręcili - przyznał w rozmowie w "Dzień Dobry TVN" Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Kryminalni przy jej rozpracowywaniu korzystali m.in. z metod zaczerpniętych od FBI.

"On też stoi za skokiem stulecia". Policja ściga wspólników konwojenta

Był wiceprezesem firmy, która zatrudniła konwojenta i - według prokuratury - pomógł mu ukraść 8 milionów złotych. Grzegorz Łuczak ma być częścią grupy przestępczej, która w lipcu zeszłego roku zorganizowała spektakularny skok. Policja wysłała za nim list gończy i prosi o kontakt wszystkie osoby, które mogą pomóc w jego ujęciu.

"Zgolił włosy, brał środki na masę". Konwojent złapany, 8 mln zł zniknęło

W Łodzi zatrzymano mężczyznę poszukiwanego za jeden z najbardziej spektakularnych "skoków" ostatnich lat. Konwojent, który w lipcu ubiegłego roku zniknął z 8 milionami złotych to - według prokuratury - łodzianin, 46-letni Krzysztof W. Śledczy ustalili, że działał w zorganizowanej grupie przestępczej i teraz szukają jego wspólników. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Kokardki, wdzianka i modne fryzury. Wybory miss i mistera yorków

Najpiękniejszy, najmodniejszy, najmądrzejszy i najsłodszy - takie tytuły przyznawane były w trakcie wyborów "Miss i Mister Yorków". Fani tych malutkich czworonogów tłumnie zgromadzili się w niedzielę w Poznań City Center, aby wymienić się doświadczeniami, a także pochwalić swoimi pupilami. Niektóre naprawdę robią wrażenie.