Trójmiasto

Trójmiasto

Prawnik ze Szczecina zawiadamia prokuraturę w sprawie "aktów zgonu politycznego"

Sformułowania użyte w aktach zgonu "wystawionych" przez Młodzież Wszechpolską 11 prezydentom miast Polski, między innymi Pawłowi Adamowiczowi, są przejawem rasizmu – przekonuje szczeciński prawnik i aktywista. Sam skierował już zawiadomienie do prokuratury, ale na tym nie poprzestaje – wniosek opublikował w internecie i zachęca innych, by też go złożyli.

Andrea Bocelli zadedykował "Ave Maria" Pawłowi Adamowiczowi

- Następną piosenkę, piękną modlitwę, chcę zadedykować wyjątkowej osobie - powiedział podczas sobotniego koncertu w Gdańsku Andrea Bocelli. W tym momencie na telebimie pojawiło się zdjęcie Pawła Adamowicza z napisem "Panie Prezydencie, nigdy o Panu nie zapomnimy!". Po kilkuminutowych owacjach na stojąco, artysta zaśpiewał "Ave Maria pietas Vuletica".

Kolejna awaria ciepłownicza w Gdańsku, grzejniki dla mieszkańców

Od rana mieszkańcy osiedla Cygańska Górka w Gdańsku nie mają ogrzewania i ciepłej wody. Do tego doszły kolejne, mniejsze usterki, między innymi na osiedlu Wzgórze Mickiewicza. Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej szacuje, że problem mógł dotknąć łącznie 130 budynków.

Już czterech kandydatów na prezydenta Gdańska

Grzegorz Braun, Piotr Walentynowicz i Andrzej Kania zapowiedzieli swój start w przedterminowych wyborach na prezydenta Gdańska. Swoją kandydaturę wcześniej zgłosiła także p.o. prezydenta Aleksandra Dulkiewicz. Kandydaci nie są jeszcze oficjalnie zarejestrowani. Muszą najpierw zebrać po trzy tysiące podpisów mieszkańców. Listę poparcia trzeba dostarczyć do 6 lutego. Wybory odbędą się 3 marca.

Sopot ma oddać państwu ponad 800 tysięcy za świadczenia dla niepełnosprawnych

Miasto Sopot ma zwrócić do budżetu państwa ponad 846 tysięcy złotych po kontroli przeprowadzonej przez Urząd Wojewódzki w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Urzędnicy wypłacali świadczenia pielęgnacyjne opiekunom dorosłych niepełnosprawnych zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, ale niezgodnie z obowiązującą ustawą. - Będziemy dalej wypłacać świadczenie zgodnie z prawem, czyli przestrzegając wyroku Trybunału - zapowiada Andrzej Czekaj, Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie.

"Usłyszałem krzyk, by ratować dziecko. Czołgałem się w gęstym dymie"

Nic nie widział. Usłyszał tylko głos mężczyzny, który krzyczał, żeby ratować dziecko. Dym był tak gęsty, że musiał się czołgać. - Wziąłem dziecko na ręce. Mężczyzna był podtruty dymem, miał trudności z utrzymaniem równowagi. Pomogłem mu się wydostać - opowiada st. sierż. Sebastian Szulc z policji w Białogardzie.

Pacjent dusił ratownika medycznego, "krzyczał, że skręci mu kark"

Pijany 55-latek spadł z drabiny. Był w drodze do szpitala, kiedy nagle w karetce zaczął dusić ratownika medycznego. - Krzyczał do kierowcy, który chciał pomóc koledze, że jeśli tylko podejdzie ten skręci podduszanemu ratownikowi kark - opowiada Paulina Targaszewska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Ratownicy sami przyznają, że ataki na nich to już "niechlubny chleb powszechny".

"Nie miał już siły płakać". Niemowlak z licznymi złamaniami trafił do szpitala, areszt dla ojca

Każda kość kończyn była złamana. Miał też złamaną żuchwę, uszkodzoną kość czaszki i stłuczoną nerkę - wymienia Małgorzata Adamowicz, rzecznik szpitala w Elblągu, do którego trafił trzymiesięczny chłopiec. Kiedy rodzice przywieźli dziecko do szpitala, nie płakało - nie miało już siły. Ojciec chłopca usłyszał zarzuty znęcania się nad dzieckiem i trafił do aresztu.

"Nie było gwarancji, że będzie przestrzegał prawa". Sąd trzy razy odmawiał Stefanowi W. skrócenia kary

Stefan W. zaatakował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza miesiąc po wyjściu z więzienia. Za napady na placówki bankowe z bronią w ręku odsiadywał wyrok 5 lat i 6 miesięcy więzienia. W tym czasie trzy razy starał się o skrócenie kary. Bezskutecznie. - Zachowanie skazanego nie dawało gwarancji, że w przypadku warunkowego zwolnienia będzie przestrzegał porządku prawnego - poinformował Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Dziewięć dni zbiórki, szesnasty milion rzutem na taśmę

Szesnaście milionów złotych udało się zebrać internautom w spontanicznej zbiórce "Zapełnijmy ostatnią puszkę Pana Prezydenta dla WOŚP" prowadzonej w mediach społecznościowych. Akcję wsparło ponad 260 tysięcy osób. Jak podsumowała na antenie TVN24 Patrycja Krzymińska -"Zbiórka pokazała, że Polacy na całym świecie potrafią się zjednoczyć".

Czeska stolica zapowiada ulicę Pawła Adamowicza

Pawłowi Adamowiczowi bliskie były wartości liberalne. Był humanistą, wspierał społeczność LGBT. Uczynił Gdańsk miastem otwartym i to jest to, co jest nam bliskie i to droga, którą my też chcemy podążać w Pradze - mówi w rozmowie z TVN24 burmistrz Pragi Zdeněk Hřib, odnosząc się do planów powstania ulicy Pawła Adamowicza w stolicy Czech.

Prawie 16 milionów w "ostatniej puszce Pana Prezydenta". Brakującą kwotę dołożyli z innej zbiórki

"Ludzieeeeee!!!!! To jest najpiękniejsze, obywatelskie szaleństwo na świecie!!!! To było coś nieprawdopodobnego!" - napisała na Facebooku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, komentując wynik zbiórki do "ostatniej puszki Pana Prezydenta" Pawła Adamowicza. Akcja rozpoczęła się dziewięć dni temu i przerosła oczekiwania jej organizatorki, Patrycji Krzymińskiej. Zakończyła się w nocy z wtorku na środę wynikiem prawie 16 mln złotych. Brakujące do tej kwoty 10 tys. złotych dozbierali internauci na innej zbiórce.

Strażacy weszli do domu, wtedy wybuchł gaz. Ranni

Dziesięć zastępów straży pożarnej gasiło pożar w Cieszynie Łobeskim w województwie zachodniopomorskim. Podczas interwencji doszło do wybuchu gazu. Ucierpiało pięciu strażaków. Wszyscy poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala w Drawsku Pomorskim.

Już ponad czternaście milionów złotych. Zapełniają "ostatnią puszkę Pana Prezydenta"

"Zapełnijmy po brzegi ostatnią puszkę Pana Prezydenta na rzecz WOŚP" – zaapelowała 14 stycznia na Facebooku Patrycja Krzymińska i zorganizowała internetową zbiórkę. Celem był tysiąc złotych. Po kilku dniach, we wtorek późnym wieczorem, suma zebranych do "puszki" pieniędzy przekroczyła czternaście milionów złotych. Pomysłodawczyni w rozmowie z tvn24.pl podkreślała, że milion był dla niej "sumą astronomiczną", a teraz "nic jej już nie zdziwi". Zbiórka trwa do północy.