Morawski: To będzie głęboki kryzys, prawdopodobnie największy od 1989 roku

Źródło:
TVN24
Morawski: spadek PKB będzie prawdopodobnie największy od 1989 r.
Morawski: spadek PKB będzie prawdopodobnie największy od 1989 r. TVN24
wideo 2/31
Morawski: spadek PKB będzie prawdopodobnie największy od 1989 r. TVN24

Determinacja jest ogromna. Wszyscy chcą walczyć i przetrwać - podkreślał w "Debacie Faktów: Koronawirus" w TVN24 przedsiębiorca Rafał Sonik. Drugi gość programu, ekonomista Ignacy Morawski stwierdził, że firmy czeka "głęboki kryzys". - Spadek PKB i aktywności gospodarczej w Polsce będzie prawdopodobnie największy od 1989 roku - ocenił. W programie debatowali także lekarze: immunolog, dr Paweł Grzesiowski oraz specjalista chorób płuc, dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

W niedzielę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o nowych, potwierdzonych tego dnia 475 przypadkach zakażenia koronawirusem i śmierć 15 osób. Od początku epidemii w naszym kraju potwierdzono 4102 przypadki infekcji, 94 osoby zmarły. 

Gośćmi w "Debacie Faktów: Koronawirus" byli przedsiębiorca i kierowca rajdowy Rafał Sonik oraz ekonomista Ignacy Morawski.

Rafał Sonik, odpowiadając na pytanie, jak wygląda jego zderzenie z koronawirusem, odparł, że "to dość twarde zderzenie i nie to samo, co wywrotka na piasku na pustyni". - A za nim idą kolejne zderzenia, bo codziennie docierają do nas sygnały od przedsiębiorców z naszego otoczenia biznesowego - zauważył. - Staramy się pomagać nie tylko sobie, ale też tym, którzy mają jeszcze trudniej. Większość naszych partnerów ma krótką płynność, liczą ją w tygodniach, a nawet w dniach - przypomniał.

Sonik przyznał, że wśród specjalizacji, którymi się zajmuje, zdecydowanie najbardziej ucierpiał handel. 

- Jestem aktywny w internecie, tam działa to dobrze, w farmacji, ta branża nabrała rozpędu, natomiast handel detaliczny, restauracje, hotele są właściwie całkowicie zamknięte. Działają tylko niezbędne sklepy, to kilka procent rynku. 90 procent tego rynku jest w stanie zamrożenia. Z każdą chwilą zamarzamy.

Sonik przyznał, że nie myśli o zwalnianiu pracowników. - Pracujemy w składzie dobieranym od 30 lat, zżyliśmy się ze sobą, również z naszymi partnerami. Wszyscy w połowie marca zadeklarowali, że są gotowi zrezygnować z połowy wynagrodzeń - opowiadał. 

- Determinacja jest ogromna. Wszyscy chcą walczyć i przetrwać - podkreślił. 

Raport tvn24.pl: Koronawirus - najważniejsze informacje

"Debata Faktów: Koronawirus". Rafał Sonik: zderzenie z koronawirusem jest bardzo twarde; 90 proc. handlu uległo zamrożeniu
"Debata Faktów: Koronawirus". Rafał Sonik: zderzenie z koronawirusem jest bardzo twarde; 90 proc. handlu uległo zamrożeniuTVN24

Ekonomista Ignacy Morawski zaznaczył w "Debacie Faktów", że "to będzie głęboki kryzys". - Spadek PKB i aktywności gospodarczej w Polsce będzie prawdopodobnie największy od 1989 roku - ocenił.

Jego zdaniem, "pierwsza reakcja polskiego rządu zakładała, że będziemy mieli niewielką recesję". - Stąd tarcza antykryzysowa szykowana była na niewielką recesję. Teraz te założenia się zmieniają, wkrótce będziemy mieli nowe propozycje - dodał.

Ocenił, że dotychczasowe rozwiązania dla przedsiębiorców "to był dobry pierwszy ruch przy pierwszym uderzeniu kryzysowym”. - Ale teraz trzeba zmienić założenia - zwrócił uwagę. - To, czego mi brakowało w pierwszej tarczy antykryzysowej, to większa pomoc dla bezrobotnych, bo zasiłki dla bezrobotnych są bardzo niskie i dla tych, którym obroty spadają o sto procent - powiedział. 

Morawski: spadek PKB będzie prawdopodobnie największy od 1989 r.
Morawski: spadek PKB będzie prawdopodobnie największy od 1989 r. TVN24

"Szczyciliśmy się armią lądową i nagle przyszło nam walczyć na morzu"

W innej części programu gośćmi byli dr Paweł Grzesiowski - immunolog i ekspert ds. zakażeń z Centrum Medycyny Zapobiegawczej oraz dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka - specjalista chorób płuc z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Pytani byli o prognozy i przewidywania dotyczące tego, kiedy sytuacja w naszym kraju może się unormować.

Tadeusz Zielonka wskazał, że "to zależy od wielu czynników". - Z jednej strony od dynamiki, szerzenia się zakażenia, z drugiej strony od podjętych działań izolacyjnych, ograniczających kontakty, wykrywania chorób, izolacji chorych. To jest wieloczynnikowe - tłumaczył.

- Patrząc na jedyny kraj, gdzie udało się to osiągnąć, gdzie nie tylko ustabilizowano, ale też doprowadzono do zmniejszenia liczby zachorowań i zgonów, czyli Chiny, to jednak musimy mieć świadomość, że działania były o wiele bardziej restrykcyjne, niż te stosowane w Europie - mówił. Jeżeli przyjmujemy chińskie wyliczenia, to są one do innej strategii postępowania - zauważył..

"Debata Faktów: Koronawirus". Dr hab. Tadeusz Zielonka: są zaniedbania, za które ponosi odpowiedzialność resort zdrowia
"Debata Faktów: Koronawirus". Dr hab. Tadeusz Zielonka: są zaniedbania, za które ponosi odpowiedzialność resort zdrowiaTVN24

Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert ds. zakażeń, pytany w "Debacie Faktów" o to, jak może wyglądać najbliższy miesiąc w naszym kraju odparł, że "wszyscy mamy do przebiegnięcia ten sam maraton". - Musi zachorować około 60 procent społeczeństwa globalnego, aby epidemia wyraźnie zwolniła. Czy przebiegniemy ten maraton w dwie godziny, czy w dwa dni, to tu jest zasadnicza różnica - dodał.

Jak mówił, "wszystkie modele na świecie przebiegają w tym samym kształcie, tylko w różnym czasie". - Jeżeli w tej chwili dzienny przyrost nowych przypadków (zakażonych - red.) jest u nas na poziomie 400, czy 500, to ma się to kompletnie nijak do tego, kiedy ten przyrost wynosi kilka tysięcy dziennie. Wówczas ilość osób trafiających do szpitali i wymagających intensywnej terapii jest dziesięcio czy stukrotnie wyższa - zauważył. 

Skąd zatem w Polsce notuje się ponad 400 przypadków zakażeń dziennie, a w innych krajach przyrost ten jest czterocyfrowy? - Bo siedzimy w domach, bo zakażenia szerzą się głównie w środowiskach, które nie siedzą w domach - odpowiedział Grzesiowski. - Mamy zakażenia szpitalne, mamy zakażenia w domach pomocy, wśród lekarzy, pielęgniarek, salowych, policjantów, ludzi pracujących w ciągłym ruchu - wyjaśnił.

- Polska, jako jeden z niewielu krajów, bardzo wcześnie, pod naszą pewną presją, zamknęła szkoły. Uważam, że to jeden z kluczowych elementów walki z pandemią: zamknęliśmy jedno z najważniejszych źródeł szerzenia się każdej epidemii, która dotyka również dzieci. Dzieci chorują, tylko w większości przypadków bezobjawowo, zatem doskonale przenoszą infekcję. W Polsce to nie funkcjonuje, dzieci siedzą w domach od wielu tygodni i nie przenoszą infekcji.

- Polski scenariusz, dzięki temu, że mamy w tej chwili wygaszoną aktywność bardzo wielu dziedzin, gdzie ludzie się spotykali, będzie zupełnie inny: będziemy chorować dłużej, będziemy ten maraton biegli wolniej, ale będzie to przede wszystkim z korzyścią dla pacjentów, którzy trafiają na oddział intensywnej terapii. Mam nadzieję, że starczy dla nich respiratorów - kontynuował.

Grzesiowski mówił, że w tej chwili "nie ma dowodów na to, że zakażenia szerzą się na skutek złej izolacji". Ocenił, że "akcja pozostawania w domach, z niefunkcjonowaniem szkół, ograniczeniem ruchu w sklepach" jest skuteczna. - Nie widzimy lawinowego wzrostu zachorowań - argumentował. Dodał jednocześnie, że musimy się mimo to liczyć ze wzrostem zachorowań. - Myślę, że za dwa tygodnie będziemy mieli 10, może 15 tysięcy chorych. Ale to nie będzie 150 tysięcy - stwierdził.

Grzesiowski: izolacja społeczna jest skuteczna; nowych zachorowań nie przybywa lawinowo
Grzesiowski: izolacja społeczna jest skuteczna; nowych zachorowań nie przybywa lawinowoTVN24

"Kryterium przygotowania do walki powinna być kolejka oczekiwania na wynik"

Tadeusz Zielonka mówił dalej, że jako lekarz patrzy na wszystko od strony diagnostycznej.

- Kiedy rozmawiamy, że od tak niewielu zależy los tak wielu, to musimy sobie uświadomić, że jednak mieliśmy najgorzej opłacaną służbę zdrowia w całej Unii Europejskiej. Pech chciał że, niezależnie od tych wydatków, które były niskie, choroby zakaźne były niezwykle marginalnie traktowane - zwrócił uwagę.

Jak mówił, porównałby to do wojny i armii. - Przez lata szczyciliśmy się świetną armią lądową z najlepszą bazą czołgową i nagle przyszło nam toczyć walkę na morzu. Nagle okazuje się, że mamy kilka starych krążowników i bardzo ofiarną i świetnie wyszkoloną armię, acz nieliczną - powiedział. - Myślę, że to jeden z problemów, który musimy sobie uświadomić - podsumował.

Paweł Grzesiowski pytany z kolei o testy, zwrócił uwagę, że "problemem jest diagnostyka i wykonywanie testów genetycznych". - To jakby maratończyk nie miał co kilka kilometrów strefy wsparcia. Biegniemy trochę na ślepo, ponieważ właściwie nie wiemy, kto jest zakażony, a kto nie. Przepustowość laboratoriów powoli rośnie, ale wciąż jesteśmy w kolejce, czekamy trzy dni na wyniki testów. To jest sytuacja, która paraliżuje nasze ruchy. To tak, jakby maratończyk stanął i czekał, aż ktoś poda mu trasę dalszego biegu - tłumaczył.

Skomentował, że "tu mamy ogromny problem i to jeden z obszarów niedocenionych od samego początku". - Naszym kryterium, probierzem przygotowania do walki, powinna być kolejka oczekiwania na wynik. Jeżeli ona jest dłuższa niż 12 godzin, to znaczy, że jest źle - ocenił.

Tadeusz Zielonka dodał do tego, że "nie wykorzystujemy wielu możliwości, które istnieją". W tym kontekście wymienił braki w kadrach. - Nie rozumiem dlaczego w naszych szpitalach nie uruchomiono studentów medycyny. Oni siedzą w domach, a mieliby świetną szkołę, pomagając personelowi. Oni mają obowiązkowe wakacyjne staże w szpitalu, mogli by je odbyć teraz - zaznaczył.

- Drugi wątek. Z niepokojem obserwuję, kiedy strona rządowa zarzuca coś lekarzom, a lekarze zarzucają coś rządowi. Czasy epidemii wymagają ścisłej współpracy tych podmiotów - przypomniał.

"Debata Faktów: Koronawirus". Dr Paweł Grzesiowski: robimy za mało testów - biegniemy trochę na ślepo, nie wiemy kto jest zakażony
"Debata Faktów: Koronawirus". Dr Paweł Grzesiowski: robimy za mało testów - biegniemy trochę na ślepo, nie wiemy kto jest zakażonyTVN24

"Ludzie przestali histeryzować na punkcie swojego zdrowia codziennego"

W następnej części programu gościem był Michał Fedorowicz - ratownik medyczny, który wyprowadził się z domu, aby nie zakazić członków rodziny, a za własne pieniądze kupił pełnotwarzowemaski ochronne.

Taka sytuacja trwa już kilka tygodni. Ratownik powiedział w programie, że "sytuacja powoli się zmienia". - Coraz więcej ratowników wyposaża się samemu w maski pełnotwarzowe, pytają się, gdzie możne je kupić - powiedział.

- Ludzie słuchają naszych apeli ("Zostań w domu", "Nie kłam medyka"), starają się siedzieć w domu, nie wychodzą na ulicę, nie wyjeżdżają do klubów. Ludzie w naszej ocenie zaczęli sobie lepiej radzić. Liczba wyjazdów do pacjentów w moim rejonie spadła - wymieniał. Dodał, że ludzie "przestali histeryzować na punkcie swojego zdrowia codziennego, ale nie w kontekście koronawirusa".

Ratownik, mówiąc o wynagrodzeniu swoim i swoich kolegów, powiedział, że kwota ta zależna jest od dyżurów. - Maksymalnie miesiąc ma 700 godzin. Znam ratowników, którzy idą na dyżury w trybie 36 godzin, 12 godzin przerwy, 36 godzin. I taki (dyżur - red.) pełnią przez większość czasu. To kwestia równania matematycznego, ile zarabiają pracują 400-500 godzin w tygodniu - powiedział. - Jeżeli tak długo pracujemy, to nie ma co oszukiwać, padamy na twarz - dodał.

Dodał, że ratownicy mają różne potrzeby, w tym te rodzinne. - Jako ratownicy pracujący na kontrakcie, sami kupujemy sobie ubrania do pracy. Musimy też za własne pieniądze pójść na obowiązkowe kursy. Musimy zarobić odpowiednio dużo, żeby sobie to zapewnić. Staram się brać udział w życiu rodzinnym. Patrzę jak dzieci uczą się jeździć na rowerkach, jak wykonują zadania z przedszkola.

Michał Fedorowicz, ratownik: ratownicy sami wyposażają się w maski pełnotwarzowe
Michał Fedorowicz, ratownik: ratownicy sami wyposażają się w maski pełnotwarzoweTVN24

"Dzisiaj nie ma warunków do przeprowadzenia wyborów"

Goście kolejnej części programu dyskutowali o wyborach prezydenckich, których pierwszą turę zaplanowano na 10 maja. O przełożenie tego terminu apeluje opozycja. PiS złożył w Sejmie projekt, który zakłada, że głosowanie miałoby się odbyć w pełni korespondencyjnie.

Raport tvn24.pl: Wybory prezydenckie 2020

- Oczekiwałbym, że rozpocznie się szukanie jakiegoś kompromisowego rozwiązania, ale mówiąc szczerze, to w to wątpię. Podejrzewam, że w takim stanie zawieszenia będziemy trwali do drugiej połowy kwietnia - przyznał politolog profesor Antoni Dudek. Dodał, że w tym czasie decyzje będzie musiała podjąć też opozycja. - Kandydaci opozycji na prezydenta będą musieli zdecydować, czy w tych tak zwanych wyborach chcą brać udział, czy wycofają się. To będzie bardzo istotne dla poziomu legitymizacji reelekcji Dudy - podkreślił Dudek.

Jego zdaniem "dzisiaj nie ma warunków do przeprowadzenia wyborów". - Bo wybory to nie tylko dzień głosowania. Wrzucenie kartki to finał procesu, który został brutalnie przerwany w połowie marca i nie ma możliwości jego kontynuowania - wyjaśniał politolog.

Jacek Żakowski, publicysta "Polityki" powiedział, że "nie wyobraża sobie, żeby nawet prezes (PiS - red.) Jarosław Kaczyński, który przywiązuje niezwykłą wagę do utrzymania władzy, mógł podjąć decyzję o wyborach 10 maja". - To by przekraczało granice ludzkiej wyobraźni, by narazić tysiące osób. Takiego ryzyka nawet Jarosław Kaczyński nie podejmie - ocenił.

Antoni Dudek: oczekiwałbym, że politycy będą pracować nad kompromisem, ale wątpię że tak się stanie
Antoni Dudek: oczekiwałbym, że politycy będą pracować nad kompromisem, ale wątpię że tak się stanieTVN24

#KoncertDlaBohaterów "był chwilą ukojenia i zapomnienia"

W ostatniej części gośćmi debaty byli Artur Andrus i Jacek Fedorowicz. Pytani byli między innymi o akcję #koncerdlabohaterów. Udział w wydarzeniu zorganizowanym przez Player.pl wzięło wiele gwiazd polskiej sceny muzycznej. W czasie koncertu zbierane były środki na wsparcie dla pracowników służby zdrowia.

- Zgadzam się z tym, że koncert był chwilą ukojenia i zapomnienia. Obowiązkiem artysty, szczególnie tego gatunku, jest dostarczanie takich właśnie doznań - powiedział Jacek Fedorowicz. Przestrzegł jednak, aby artyści nie usypiali "nadmiernie odbiorcy, dlatego, że musimy być nastawieni na przetrwanie, na walkę z tą zarazą".

Jak dodał, "z racji wieku" może pozwolić sobie na udzielenie porady "po mentorsku". - Przede wszystkim chciałbym, żebyśmy wszyscy słuchali tego co robi TVN24 prezentując "Koronawirus. Raport". To są niesłychanie pożyteczne rady i ja bym serdecznie doradzał, żeby się w to wsłuchać i stosować się. Walkę powinniśmy prowadzić rozsądnie, dlatego żeby nie marnować sił na czynności niepotrzebne - przekonywał.

- Ileż to traciliśmy życia słuchając o znacznie mniej pożytecznych sprawach, podczas gdy naprawdę ważne rzeczy mieli do powiedzenia fachowcy. Niestety w ostatnich latach fachowcy zostali, jeśli powiedziałbym, że wdeptani w ziemię to być może bym przesadził, ale jeśli polityk oficjalnie nie boi się powiedzieć, że ma w nosie profesorów, to to jest coś skandalicznego. Cieszę się, że z tego na razie wyszliśmy - powiedział Jacek Fedorowicz.

Ostrzegł też, że w obecnych czasach należy liczyć się z "każdym scenariuszem i miejmy w tyle głowy, że może się bardzo dobrze potoczyć, ale że może też się potoczyć bardzo źle i musimy być na to przygotowani psychicznie".

Artur Andrus mówił natomiast, że "jest taka sytuacja, że chciałoby się powiedzieć coś dowcipnego i zabawnego, bo pewnie tego ludzie od nas oczekują, ale z drugiej strony wie się, że sytuacja nie jest do końca zabawna". - Parę rzeczy paradoksalnie mnie jednak ucieszyło. Ucieszyło mnie na przykład, że w tak trudnym czasie ludzie dodają sobie otuchy. Mówię tutaj o internetowej twórczości. Filmiki, memy. Wiadomo, że to dotyczy niewesołych spraw, ale jednak jakoś podbudowuje - przyznał.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Wszyscy mieliśmy poczucie, że robimy coś absolutnie wyjątkowego"

Artur Andrus: ucieszyło mnie, że w tym trudnym czasie ludzie tak sobie pomagają nawzajem i dodają sobie otuchy
Artur Andrus: paradoksalnie ucieszyło mnie, że w tym trudnym czasie ludzie tak sobie pomagają nawzajem i dodają sobie otuchyTVN24

Autorka/Autor:akw, ft/ks

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości
Mój ojciec mógł żyć

Mój ojciec mógł żyć

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Okręt marynarki wojennej Nowej Zelandii HMNZS Manawanui zatonął u wybrzeża wyspy Upolu w archipelagu Samoa. Załoga przeżyła dzięki akcji ratunkowej. Przyczyny zdarzenia są nieznane.

Zatonął okręt nowozelandzkiej marynarki wojennej

Zatonął okręt nowozelandzkiej marynarki wojennej

Źródło:
BBC

Słowa Michała Dworczyka o połączeniu PiS z Suwerenną Polską i o Zbigniewie Ziobrze odbiły się w ostatnich dniach szerokim echem. - Rozmawiałem z sojusznikami Dworczyka i jego kolegami z frakcji Morawieckiego. Mówią: Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził - komentował w programie "W kuluarach" w TVN24 Konrad Piasecki. Wspólnie z Arletą Zalewską i Mają Wójcikowską zastanawiali się, co stoi za politycznym "uderzeniem głową w mur" w wykonaniu tego polityka.

"Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził". Osobiste animozje czy gra frakcji?

"Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził". Osobiste animozje czy gra frakcji?

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico wyraził stanowczy sprzeciw wobec członkostwa Ukrainy w NATO. Podkreślił, że nie zgodzi się na to tak długo, jak będzie szefem rządu, oceniając, że taki krok mógłby stanowić "punkt wyjścia do III wojny światowej".

Premier Słowacji nie chce Ukrainy w NATO. Straszy III wojną światową

Premier Słowacji nie chce Ukrainy w NATO. Straszy III wojną światową

Źródło:
PAP

Co najmniej 23 osoby zginęły, a 93 zostały ranne w Libanie w wyniku sobotnich izraelskich ataków - poinformowało w niedzielę libańskie ministerstwo zdrowia. Jeden z wybuchów w Bejrucie widać na nagraniu - kula ognia powstała najprawdopodobniej po trafieniu pocisku w stację paliw.

Ogromna eksplozja w Bejrucie na nagraniu

Ogromna eksplozja w Bejrucie na nagraniu

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Około pół tony kokainy zabezpieczyła brazylijska policja na masowcu "Jawor", należącym do Polskiej Żeglugi Morskiej. Hipotezy władz PŻM i policji co do tego, skąd miały wziąć się paczki z nielegalną substancją, różnią się. Tymczasem narkotyki znaleziono też na innym statku, który miał płynąć do Polski.

Narkotyki na dwóch statkach. Jeden jest polski, drugi miał do Polski płynąć

Narkotyki na dwóch statkach. Jeden jest polski, drugi miał do Polski płynąć

Źródło:
PAP, Polícia Federal

Laureatką tegorocznej Literackiej Nagrody Nike została Urszula Kozioł za tomik "Raptularz". W niedzielę odbyła się gala wręczenia nagrody w warszawskiej Bibliotece Uniwersyteckiej.

Nagroda Nike 2024 dla Urszuli Kozioł

Nagroda Nike 2024 dla Urszuli Kozioł

Źródło:
PAP

Traktujemy tajemnicę obrończą jako świętość, sprawa zostanie dogłębnie wyjaśniona, myślę, że to jest kwestia dni, może maksymalnie tygodni - tak o zarzutach obrońców Janusza Palikota wobec prokuratury mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Obrońcy byłego polityka twierdzą, że śledczy naruszyli tajemnicę adwokacką.

"Mogę powiedzieć dwie rzeczy". Deklaracja Bodnara w sprawie Palikota

"Mogę powiedzieć dwie rzeczy". Deklaracja Bodnara w sprawie Palikota

Źródło:
TVN24

Obiecuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby doprowadzić do skutecznej ekstradycji bądź deportacji Sebastiana M. - zapewnił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. - Jeżeli będzie taka potrzeba, to nawet jestem gotowy osobiście się tam wybrać i przekonywać mojego odpowiednika w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, że powinna nastąpić decyzja o ekstradycji - zapowiedział.

Sprawa Sebastiana M. "Jestem gotów osobiście się tam wybrać"

Sprawa Sebastiana M. "Jestem gotów osobiście się tam wybrać"

Źródło:
TVN24

Mija rok od zmasowanego ataku Hamasu na Izrael, który zaognił konflikt na Bliskim Wschodzie. Prokuratura zamierza przesłuchać posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości. Rozpoczyna się tydzień noblowski. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, PAP

Są w pościeli, w ubraniach, w obuwiu. I to już niemal norma, że niebezpiecznych chemikaliów blisko nas jest dużo, ale jak jest ich za dużo, to naprawdę mogą zaszkodzić. Ostatnia kontrola Inspekcji Handlowej pokazuje, że mamy się czym martwić.

To źle, że pościel "pachnie nowością". Pachną chemikalia. Czasem jest ich za dużo w produktach i szkodzą zdrowiu

To źle, że pościel "pachnie nowością". Pachną chemikalia. Czasem jest ich za dużo w produktach i szkodzą zdrowiu

Źródło:
Fakty TVN

Jeżeli Marcin Romanowski nie stawi się w prokuraturze, to oznaczałoby, że nie chce współpracować z wymiarem sprawiedliwości. Wtedy prokuratura będzie musiała ponowić ten wniosek aż do skutku - tak o działaniach wobec byłego wiceministra sprawiedliwości mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar. Wskazał też, "co może dać podstawę do ponownego zatrzymania" polityka Suwerennej Polski.

Bodnar o tym, co "może dać podstawę do ponownego zatrzymania" Romanowskiego

Bodnar o tym, co "może dać podstawę do ponownego zatrzymania" Romanowskiego

Źródło:
TVN24

W dotkniętej przez powodzie Bośni i Hercegowinie trwają poszukiwania zaginionych osób. Największe zniszczenia odnotowano w miejscowości Jablanica. Tam woda wyrzuciła w stronę zabudowań kilka tysięcy ton kamieni z pobliskiego kamieniołomu. W związku z prośbą o pomoc wystosowaną przez Bośnię i Hercegowinę, Polska jest gotowa wysłać grupę poszukiwawczo-ratowniczą MUSAR .

Ratownicy przekopują gruzy w poszukiwaniu ocalałych. Polscy strażacy oferują pomoc

Ratownicy przekopują gruzy w poszukiwaniu ocalałych. Polscy strażacy oferują pomoc

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Rosyjsko-hiszpański szpieg Paweł Rubcow, znany też jako Pablo Gonzalez, zbierał między innymi informacje na temat rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i przekazywał Moskwie dane europejskich klinik, w których go leczono – poinformował hiszpański dziennik "El Mundo". Według ustaleń dziennika Rubcow skupiał się na głównych kwestiach zainteresowania Kremla: perspektywach rozszerzenia NATO, działalności dysydentów i systemach bezpieczeństwa państw.

"Adresy klinik w Barcelonie i Lozannie". Paweł Rubcow i "misja Nawalny"

"Adresy klinik w Barcelonie i Lozannie". Paweł Rubcow i "misja Nawalny"

Źródło:
El Mundo, PAP

Cierpiał na chorobę, która dotyka jedną osobę na kilkanaście milionów, jednak potrafił podchodzić do siebie z dystansem, żartował nawet, że "trochę przypomina kosmitę". W wieku 28 lat zmarł Włoch Sammy Basso, który był najdłużej żyjącym człowiekiem na świecie zmagającym się z progerią Hutchinsona-Gilforda, powodującą znacznie szybsze starzenie się. Poinformowało o tym w niedzielę Włoskie Stowarzyszenie Progerii. "Nauczył nas wszystkich, że choć przeszkody życia mogą czasem wydawać się nie do pokonania, warto żyć jego pełnią" - napisano w komunikacie.

Czego nauczył nas Sammy Basso

Czego nauczył nas Sammy Basso

Źródło:
Reuters, New York Times

Piosenkarka Roxie Węgiel poinformowała w mediach społecznościowych, że jest chora na cukrzycę typu 1. "Po minikoncercie zasłabłam i trafiłam do szpitala" - przekazała 19-latka. We wpisie zaapelowała do swoich fanów. "Błagam Was - nie bagatelizujcie zdrowia, badajcie się regularnie. Ta sytuacja sprawiła, że zrozumiałam powagę tego, co się wydarzyło i chcę, żeby Wam też dała do myślenia" - napisała Węgiel.

Roxie Węgiel odwołuje koncerty i apeluje do fanów

Roxie Węgiel odwołuje koncerty i apeluje do fanów

Źródło:
tvn24.pl

Twarde lądowanie na lotnisku w Las Vegas. Na nagraniu widać lądujący na płycie samolot, spod którego wydobywają się płomienie i dym. Natychmiast interweniowała straż pożarna. Pasażerowie zostali ewakuowani.

Twarde lądowanie i płomienie. Pasażerowie ewakuowani w Las Vegas

Twarde lądowanie i płomienie. Pasażerowie ewakuowani w Las Vegas

Źródło:
CNN, NBC News

Za kilka dni w Polsce będzie ponad 20 stopni, a to za sprawą atlantyckiego huraganu Kirk. Jak długo utrzyma się ciepła aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie ponad 20 stopni. Jak długo?

Pogoda na 16 dni: będzie ponad 20 stopni. Jak długo?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Dyskusje na ten temat trwają już od 200 lat. Archeolodzy szukają dowodów na to, że dawny gród w Czermnie (woj. lubelskie), na którego terenie zakończyli właśnie badania, można utożsamiać z Czerwieniem. Czyli głównym grodem Grodów Czerwieńskich, o które w X i XI wieku Królestwo Polskie toczyło boje z Rusią Kijowską. W ramach tegorocznych prac znaleziono drewniane belki i szkielety, które mogą pomóc rozwikłać zagadkę.

Znaleźli szkielety trzech osób. Mogą pomóc rozwikłać historyczną zagadkę

Znaleźli szkielety trzech osób. Mogą pomóc rozwikłać historyczną zagadkę

Źródło:
PAP

Papież Franciszek ogłosił w niedzielę, że mianuje 21 nowych kardynałów. Reuters pisze o "niespodziewanym ruchu", który ma wpłynąć na skład potężnej grupy zwanej zwyczajowo i historyczne "książętami Kościoła". Kardynałowie są najważniejszymi hierarchami zaraz po papieżu i decydują o jego wyborze.

Nowi "książęta Kościoła". "Niespodziewany ruch" papieża

Nowi "książęta Kościoła". "Niespodziewany ruch" papieża

Źródło:
Reuters, PAP
Pijany sternik próbował uciec policjantom

Pijany sternik próbował uciec policjantom

Źródło:
PAP

Sztokholm znalazł się na szczycie rankingu najbardziej przyjaznych miast w Europie, opublikowanego przez magazyn "Traveller". Twórcy zestawienia wskazali, że Szwedzi zasługują na wspomniany tytuł ze względu na otwartość, uprzejmość oraz pogodę ducha. Na podium znalazły się jeszcze takie miasta jak Budapeszt oraz Walencja. W zestawieniu światowym 1. miejsce zajął Singapur.

Sztokholm i Singapur na szczycie rankingu  najbardziej przyjaznych miast

Sztokholm i Singapur na szczycie rankingu najbardziej przyjaznych miast

Źródło:
PAP

Do tragedii doszło na gminnej drodze w miejscowości Grabów Szlachecki (woj. lubelskie). 50-latka z nieznanych przyczyn wjechała na niestrzeżony przejazd i zderzyła się z pociągiem. Nie żyje. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku. Podkreślają, że choć tego dnia było pochmurno, to warunki na drodze nie były złe.

Zderzyła się z pociągiem, zginęła. "Auto zostało o kilkaset metrów przesunięte po torowisku"

Zderzyła się z pociągiem, zginęła. "Auto zostało o kilkaset metrów przesunięte po torowisku"

Źródło:
tvn24.pl

Po jednym z najbrutalniejszych ataków gangów w ostatnich latach, w którym zginęło 70 osób, premier Haiti Garry Conille wyruszył w sobotę w podróż do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kenii. - Jesteśmy atakowani na wszystkich frontach - powiedział przed wylotem. Szef haitańskiego rządu będzie zabiegał o pomoc w walce z przestępczością w swoim kraju.

Zamordowali 70 osób, w tym noworodki. Najkrwawszy atak gangów od lat

Zamordowali 70 osób, w tym noworodki. Najkrwawszy atak gangów od lat

Źródło:
PAP
Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Samiczka jednego z najmniejszych jeleni świata - pudu południowego - która urodziła się w warszawskim zoo, ma już imię. Wybrano je w internetowym głosowaniu.

Plebiscyt zakończony. Imię dla samiczki jednego z najmniejszych jeleni świata wybrane

Plebiscyt zakończony. Imię dla samiczki jednego z najmniejszych jeleni świata wybrane

Źródło:
PAP

"Ocalałe" można od dziś obejrzeć w TVN24 GO. Bohaterki cyklu, cztery kobiety z Ukrainy, dają świadectwo bestialstwu, jakiego doświadczyły w rosyjskiej niewoli. Dlaczego zdecydowały się opowiedzieć o piekle, przez które przeszły? - Udzielam wielu wywiadów i uczestniczę w wielu wydarzeniach pod jednym warunkiem: że o kobietach, które tam (w niewoli - red.) pozostały, usłyszy cały świat - podkreśla Ludmiła Husejnowa.

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga".  Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga". Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Białystok przymierza się do zmiany herbu miasta, bo ten obecny nawiązuje do nadanego w 1809 roku przez rosyjskiego zaborcę. Tak stwierdziła Komisja Heraldyczna przy resorcie spraw wewnętrznych i zarekomendowała herb, który nadał miastu w 1749 roku król August III Sas.

Gryf pogoni orła? Białystok szykuje się do zmiany. "Trzeba przywrócić miastu herb z XVIII wieku"

Gryf pogoni orła? Białystok szykuje się do zmiany. "Trzeba przywrócić miastu herb z XVIII wieku"

Źródło:
tvn24.pl