Jechał pijany, zjechał z drogi, staranował ogrodzenia trzech posesji i zatrzymał się na podwórku, na którym bawiły się dzieci. Sześćdziesięcioletni kierowca usłyszał zarzuty po wypadku w powiecie opoczyńskim (woj. łódzkie), w którym ucierpiał jedenastoletni chłopiec.
Zatrzymano mu prawo jazdy, będzie się też tłumaczył przed sądem, a ma z czego. Według policji, 38-latek zajechał drogę innemu kierowcy, a potem wybił w aucie szybę. Gdy próbował odjechać z miejsca zdarzenia, zderzył się z ciężarówką.
49-letni mieszkaniec Warszawy został zatrzymany w Mysłowicach. Wedle relacji policji, miał przy sobie 20 tysięcy złotych, które chwilę wcześniej dostał od 82-letniej kobiety. Jej oszczędności uratowała obca osoba, która zaobserwowała podejrzaną sytuację na ulicy.
To akcja wymierzona w tych, którzy ograniczenia prędkości przestrzegają tylko tam, gdzie stoi fotoradar, albo gdzie można natknąć się na policyjny patrol.