Bezrobocie w lipcu - według Głównego Urzędu Statystycznego - wyniosło tyle, co w czerwcu, czyli 7,1 proc. Wyhamowanie spadków wskazuje na to, że zbliżamy się do przełomowego momentu w cyklu gospodarczym: osoby, które mają kompetencje pracę już znalazły, a reszta nie przystaje do dzisiejszych wymogów pracodawców. Zatem ci pierwsi mogą pewniej stawiać warunki i żądać podwyżek, bo popyt na pracę wciąż jest wysoki.