- Jeśli będziesz biegał po Placu Świętego Marka i krzyczał Allah Akbar, zrobisz kilka kroków i cię zastrzelimy, dlatego że wzmocniliśmy środki bezpieczeństwa, a chcemy, by były jeszcze bardziej restrykcyjne. Musimy dać mieszkańcom poczucie, że jesteśmy tu i że reagujemy - te słowa Luigi Brugnaro obiegły cały świat. Burmistrz Wenecji nie ukrywa, że z radykalizmem chce walczyć radykalnie. I to już nie pierwszy raz, bo ten włoski polityk słynie z ostrego języka i wyrazistych poglądów. Wcześniej zapowiedział też, że idzie na wojnę z brakiem kultury i chuligaństwem, rozpoczął walkę z napływem turystów i kazał usunąć ze szkolnych bibliotek książki, które - jego zdaniem - zawierały wątki genderowe.