Efektem współpracy południowopraskiej "Kobry" i CBŚP jest zatrzymanie trzech osób. W ich garażu odnaleźli cztery samochody, które zostały skradzione na terenie Czech, Holandii i Niemiec. Szacunkowa wartość tych aut, to około pół miliona złotych. W budynku była też amunicja.
Policjanci z "Kobry" wykorzystali posiadane informacje do przeprowadzenia działań w warsztacie samochodowym. Z ich ustaleń wynikało, że miały znajdować się tam kradzione samochody. Przystąpili do przygotowania działań. Po wykonaniu sprawdzeń i ustaleniu szczegółów, we współpracy z policjantami Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Kryminalnej CBŚP pojawili się w warsztacie w Nowym Dworze Mazowieckim.
Samochody skradzione z Czech, Holandii i Niemiec
Na miejscu zastali trzech obywateli Ukrainy. Początkowo kobieta i mężczyźni udawali zaskoczonych, twierdzili, że nie mają pojęcia, o co może policjantom chodzić.
- Wszystko okazało się jasne, kiedy funkcjonariusze otworzyli garaże znajdujące się na terenie posesji. Odnaleźli tam dwie toyoty Rav4 skradzione w Czechach i dwie mazdy CX5, które z kolei ukradziono w Holandii i Niemczech. Łączna szacunkowa wartość samochodów, to około pół miliona złotych - przekazała w komunikacie podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII.
Policjanci zabezpieczyli też dziewięć sztuk amunicji, która została przekazana biegłemu do badań. Jak podali, znaleźli też fragmenty karoserii pochodzące z kolejnych skradzionych toyot i podrobione dokumenty, dowód osobisty oraz prawo jazdy.
Zarzuty kradzieży i paserstwa
Funkcjonariusze zatrzymali 40-letnią kobietę, 44-latka i 29-latka. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową zgromadzili obszerny materiał dowodowy. Podczas wykonywania czynności współpracowali z Prokuraturą Rejonową w Nowym Dworze Mazowieckim.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty, które przedstawili śledczy. Następnie zostały one jeszcze rozszerzone w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim. 40-letnia Ukrainka odpowie za cztery paserstwa aut. 44-letni obywatel Ukrainy usłyszał cztery zarzuty: dwa kradzieży z włamaniem samochodów i dwa paserstwa, a 29-latek za cztery paserstwa i podrobienie dowodu osobistego oraz prawa jazdy.
Prokuratura w Nowym Dworze Mazowieckim wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanych. Sąd do wniosku się przychylił i cała trójka trafiła do aresztu. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Nowym Dworze Mazowieckim.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP VII