Włamał się do synagogi, daleko z łupem nie uciekł

Synagoga w Przysusze
Synagoga w Przysusze
Źródło: Krzysztof Chojnacki/East News
Włamał się do synagogi i ukradł komplet sztućców o wartości tysiąca złotych. Już po chwili był w rękach policjantów. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Oficer dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do synagogi. Policjanci patrolu interwencyjnego po rozmowie ze zgłaszającym ustalili rysopis mężczyzny, który włamał się do budynku.

Na widok radiowozu zaczął uciekać

- Poszukiwania nie trwały długo. Na jednej z ulic zauważyli mężczyznę, który wyglądem odpowiadał podanemu rysopisowi, a do tego na widok radiowozu zaczął uciekać. Po chwili został zatrzymany. Trafił do policyjnej celi, a skradzione przedmioty wróciły do synagogi – przekazuje st. post. Ewelina Siwonia z policji w Przysusze.

O losie mężczyzny zdecyduje sąd, za kradzież z włamaniem grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE: Kolumny i szczątki murów synagogi odkopano w Otwocku.

Synagoga w Przysusze powstała w XVIII wieku, w żydowskiej części miasteczka. Została zdewastowana w czasie II wojny światowej przez Niemców. Od 2007 roku właścicielem budynku jest Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.

ZOBACZ TAKŻE: Zagubiony, nieporadny, okradziony. Policjanci potraktowali sprawę honorowo.

KOMENDA REJONOWA POLICJI WARSZAWA VII
Ich zatrzymanie było sprawą honoru
Źródło: KRP Warszawa VII
Czytaj także: