Jaka będzie przyszłość kupców z ulicy Marywilskiej po pożarze centrum handlowego? Ratusz znalazł dla nich stanowiska na miejskich targowiskach. - Jest ich ponad 100 - powiedział Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Możliwości wsparcia analizują też władze województwa. To mogą być tylko i wyłącznie środki o charakterze specjalnym - podkreślił Mariusz Frankowski, wojewoda mazowiecki.
Na konferencji prasowej w sprawie pożaru centrum handlowego przy ulicy Marywilskiej Mariusz Frankowski, wojewoda mazowiecki, przekazał, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał zakaz użytkowania obiektu. Opowiedział też o możliwościach wsparcia przedsiębiorców, którzy tam sprzedawali.
- Analizowane są możliwości wsparcia. To mogą być tylko i wyłącznie środki o charakterze specjalnym, bo nie ma dedykowanego programu wsparcia dla przedsiębiorców, więc szukamy możliwości wsparcia w tym zakresie środkami specjalnymi - zaznaczył Mariusz Frankowski.
Podkreślił, że przedsiębiorcy nie będą mogli otrzymać wsparcia ze środków zapomóg klęskowych. Powód? Jak wyjaśnił wojewoda mazowiecki, otrzymują je osoby prywatne, więc w przypadku kupców "takie zapomogi niestety nie wchodzą w grę".
Wojewoda mazowiecki spotkał się również z przedstawicielami kupców wietnamskich i wietnamskim ambasadorem. Jak wyjaśnił, dotyczyło ono ustalenia liczby poszkodowanych osób oraz kwestii dokumentów, które niektórzy z nich przechowywali w centrum handlowym przy Marywilskiej. - To jest bardzo ważna kwestia dla społeczności wietnamskiej - dodał Frankowski.
Miejsca na miejskich targowiskach
O pomocy dla przedsiębiorców mówił też prezydent Rafał Trzaskowski. - Naszym zadaniem jest rozpatrzenie wszystkich możliwości pomocy. To nie jest łatwe. Przede wszystkim trzeba ustalić wszystkie fakty. Jeżeli rząd miałby udzielić wyjątkowej pomocy, to konieczne jest ustalenie faktów - zaznaczył prezydent Warszawy.
- To, co my jako miasto stołeczne mogliśmy zrobić, zrobiliśmy. To kwestia urzędu pracy. Mamy specjalny punkt na Marszałkowskiej 77/79. Tam jest specjalnie dedykowane stanowisko dla tych wszystkich, którzy chcieliby uzyskać informacje i móc się zarejestrować jako osoby bezrobotne lub uzyskać pomoc w znalezieniu pracy - wyjaśnił Trzaskowski.
Poinformował także, że ratusz podjął decyzję o poszukaniu dodatkowych miejsc dla przedsiębiorców z centrum handlowego przy Marywilskiej na targowiskach miejskich. - To się nie wydarzy w przeciągu kilku godzin, ale mamy takie miejsca. Jest ich ponad 100, w porównaniu do liczby przedsiębiorców, którzy mogliby być zainteresowani to nie jest duża liczba, ale będziemy na ten temat rozmawiali ze spółką Kupiec Warszawski - doprecyzował Trzaskowski.
Bloki zamiast handlu?
Na konferencji pojawiła się także kwestia przyszłości samej działki przy ulicy Marywilskiej. Rafał Trzaskowski został zapytany, czy jest możliwość sprzedaży terenu i budowy tam bloków lub mieszkań. - Dementuję to. Nigdy nie było i nie będzie takiego zamiaru. Jest dzierżawa, która obowiązuje do 2036 roku. Tam będą funkcje handlowe - zaznaczył Trzaskowski.
Mówił też, że decyzja o odbudowie centrum handlowego należy do spółki, która dzierżawi teren. - Nie od nas zależy kwestia odbudowy - dodał.
Centrum handlowe całe spalone
Hala targowa, w której było ponad 1400 sklepów i punktów usługowych, zaczęła się palić po godz. 3.00 w niedzielę. W akcji gaszenia wzięło udział kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. W poniedziałek rano na miejscu pracowało jeszcze sześć zastępów straży. Pełnili dozór miejsca pożaru ze względów bezpieczeństwa.
Przeczytaj także: Siemoniak o pożarach: jesteśmy w takim czasie, że niczego nie możemy wykluczyć >>>
Rzecznik prasowy Stowarzyszenia Przedsiębiorców Wietnamskich w Polsce Karol Hoang powiedział, że liczba poszkodowanych szacowana jest w tysiącach. "Tam są Polacy, Wietnamczycy i Turcy, tak że środowisko wielonarodowe" – zaznaczył.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24