O tej sprawie pisaliśmy na tvnwarszawa.pl już na początku marca. Internauci nie kryli oburzenia na wieść o likwidacji tej 422.
Mimo, że urzędnicy nie planują zmieniać zdania, mieszkańcy walczą o przywrócenie starej trasy 422.
Przyśpieszony "tylko z nazwy"
- Jest potworny problem, bo połączenia są sztukowane. Dla ludzi starszych to jest problem koszmarny - denerwuje się Bożena Cywińska.
Takich głosów w Wilanowie słychać o wiele więcej. Nie ma przyspieszonych linii, ale są za to częściej zwykłe, tak zwane linie czarne - odpowiada rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Igor Krajnow. - Te czarne autobusy kursują częściej. Poza tym, przy dzisiejszych warunkach ruchu w Warszawie, linie przyspieszone są w praktyce przyśpieszone tylko z nazwy - uzasadnia zmiany.
Żeby znów jeździł Powsińską
Mieszkańcom Wilanowa najbardziej przeszkadza, że 422 teraz kursuje ul. Sobieskiego, a nie Powsińską, jak dotychczas.
Ze zmiany trasy bardzo niezadowolona jest też część mieszkańców Woli. Autobus jadąc na i z Bemowa omija kilka dużych osiedli. Kursuje głównymi trasami Powstańców Śląskich i Wolską. Nie dojeżdża więc w okolice ulicy Znanej. Problem bardziej dotyczy jednak popularnego skrzyżowania, przy Domu Towarowym Wola, gdzie po zmianie trasy 422, nie zatrzymuje się już żaden autobus dzienny.
"Dajcie chociaż 520"
- Jak nie może wrócić 422, to niech chociaż zatrzymuje się tam autobus 520, który omija przystanek - apelują pasażerowie.
Apelują o to też starsi mieszkańcy, którzy muszą korzystać z przejścia podziemnego. - Tutaj nie ma nie tylko schodów ruchomych, ale nawet windy. W pobliżu szpitala, żeby nie było autobusu żadnego, to nie jest w porządku - narzekają.
- Autobusy się tam nie zatrzymują, bo dublowały trasy tramwajów - odpowiada Krajnow. Niechętnie odnosi się też do propozycji dodatkowego przystanku dla 520. - Po to są linie przyspieszone, żeby się nie zatrzymywały na każdym przystanku - twierdzi. Warto przypomnieć w tym miejscu słowa rzecznika ZTM: "przy dzisiejszych warunkach ruchu w Warszawie, linie przyspieszone są w praktyce przyśpieszone tylko z nazwy".
Łukasz wieczorekmjc/par