Najnowsze

Najnowsze

Mózg afery FOZZ w areszcie pod specjalnym nadzorem

Skazany w związku z aferą FOZZ Dariusz Przywieczerski przebywa pod specjalnym nadzorem w jednym z warszawskich aresztów. - To, co robi, jest całą dobę monitorowane, by zapewnić mu bezpieczeństwo – poinformowała służba więzienna.

Jaki proponuje konkurentom sojusz przeciwko Trzaskowskiemu

Patryk Jaki apeluje do swoich konkurentów w wyścigu o fotel prezydenta Warszawy, by połączyli siły i razem poszli do wyborów. Prosi o "schowanie politycznych ambicji" i sam deklaruje krok w tył. Apel dotyczy wszystkich z wyjątkiem Rafała Trzaskowskiego z Platformy Obywatelskiej.

"Analizowaliśmy różne możliwości". Pomysły na most po tragedii

- Problem mostu Poniatowskiego sprowadza się do tego, że to jest tranzyt przez sam środek centrum - przekonywał w TVN24 Marcin Hyła, prezes organizacji Miasta dla Rowerów. Jego zdaniem powinno się ograniczyć ruch aut na przeprawie, którą dziś przejechać może każdy.

Jaki na temat in vitro. Zgadza się z Episkopatem, ale tylko wybiórczo

Patryk Jaki utrzymuje, że zgadza się ze stanowiskiem Konferencji Episkopatu Polski w sprawie in vitro. Pytany jednak, czy traktuje tę metodę jako niemoralną - jak Kościół - zaprzecza. Zapewnia też, że jako prezydent Warszawy utrzyma finansowanie programu. Tymczasem ratusz informuje o 26 nowych warszawiakach urodzonych dzięki tej metodzie.

Jaki o sprawie podwójnego zabójstwa: nie ja zdecydowałem o przepustce

Zleciłem pilną kontrolę, absolutnie nie lekceważę tej sprawy - zapewniał we wtorek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Patryk Jaki. Wiceminister sprawiedliwości komentował między innymi sprawę morderstwa dokonanego w Warszawie - prawdopodobnie przez 40-latka, który wyszedł z więzienia na przepustkę. Jaki podkreślał, że to nie on zadecydował o wydaniu takiej przepustki. - Nie jestem psychologiem, nie jestem sędzią - mówił.

R. uciekł konwojentom, M. mu pomagał. "Obiecał pół miliona"

Wyjąłem z torby broń, podałem Piotrowi R. On w tym czasie odrzucił kule, wymierzył w stronę policjanta i krzyczał coś o akcji Polski podziemnej. Zaczęliśmy uciekać - tak oskarżony Rafał M. opisywał w poniedziałek w sądzie głośną ucieczkę z warszawskiego szpitala.