Kilkanaście osób miało zostać dotkliwie pobitych, czarnoskóry mężczyzna miał zostać wrzucony do rzeki, a inne osoby miały być "terroryzowane" - taka relacja z bulwarów wiślanych krąży od soboty w mediach społecznościowych. Na Kontakt 24 również otrzymaliśmy opis tych wydarzeń, z którego wynika, że policja odmawiała reakcji. Dostaliśmy także filmy i zdjęcia, które mają pochodzić z tych zdarzeń. Rzecznik komendy stołecznej zaprzecza, że policja pozostała bierna.