Pozbycie się pieców opalanych węglem i rozwój transportu publicznego wspólnie z ościennymi miejscowościami - to propozycje na walkę ze smogiem zaprezentowane przez Koalicję Ruchów Miejskich.
Aktywiści zwołali konferencję przed siedzibą Najwyższej Izby Kontroli. Właśnie tam odbywała się we wtorek prezentacja raportu dotyczącego walki ze smogiem w Polsce. Jego wnioski nie są optymistyczne.
- Polska jest czarnym punktem na mapie Europy jeśli chodzi o zanieczyszczenia powietrza - poinformował prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. - Nie ma tak naprawdę czystych miejsc. Są takie, gdzie przekroczenia norm zanieczyszczeń są rzadsze i mniej rażące - dodał.
Zanieczyszczona Warszawa
Najlepsza sytuacja jest na północy kraju, najgorsza na południu (dolnośląskie, małopolskie i śląskie). Jednak w Warszawie też nie oddycha się komfortowo. W ubiegłym roku stolica była najbardziej zanieczyszczonym miastem w województwie mazowieckim jeśli chodzi o stężenie szkodliwych pyłów PM10. Jak wskazuje grafika obok, przez 76 dni ich poziom był wyższy niż norma, która wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny (µg/m3).
Średnioroczne stężenie wyniosło natomiast 41 µg/m3 - dwukrotnie więcej niż zalecane przez Światową Organizację Zdrowia 20 µg/m3.
Dwa tysiące miejskich "kopciuchów"
- Ruchy miejskie mówią o smogu od wielu lat. Działałam w komisji na rzecz dialogu społecznego do spraw środowiska przyrodniczego. Przygotowaliśmy dokument, który rozesłaliśmy władzom miasta i radnym z pomysłami na rzecz redukcji smogu. Niestety nikt z nich nie skorzystał - powiedziała na briefingu po prezentacji raportu Justyna Glusman, kandydatka Koalicji Ruchów Miejskich na prezydenta Warszawy.
Przypomniała, że smog w stolicy bierze się z dwóch źródeł. - Po pierwsze z niskiej emisji pochodzącej z domowych "kopciuchów". - Tutaj problemem jest 16 tysięcy palenisk na paliwa stałe, a w tej liczbie mieści się dwa tysiące lokali należących do miasta - podkreśliła. Skrytykowała też władze Warszawy, że dotacje oferowane na wymianę kotłów są zbyt niskie, a sam program nieskuteczny.
- Paleniska są wymieniane zbyt wolno. W ubiegłym roku udzielono około 300 dotacji, a na przykład w Krakowie tych dotacji było sześć tysięcy - podała.
Pół miliona samochodów
Jako drugi problem generujący smog Glusman podała samochody. - Dziś usłyszeliśmy od prezesa Kwiatkowskiego, że Warszawa jest jednym z miast, gdzie przekroczone są normy dwutlenku azotu. To są zanieczyszczenia pochodzące właśnie z aut. Warszawa ma z tym problem. Codziennie do miasta wjeżdża ponad 500 tysięcy samochodów i ta liczba z roku na rok rośnie - mówiła.
Jak wskazał Jan Mencwel, prezes stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, aktywiści idą do wyborów z postulatem zlikwidowania "kopciuchów" we wszystkich lokalach będących we władaniu miasta. - Chcemy, żeby w XXI wieku Warszawa wreszcie przestała ogrzewać lokale węglem, który truje mieszkańców - powiedział.
- Po drugie, chcemy zająć się na poważnie transportem. Pół miliona samochodów wjeżdża do Warszawy każdego dnia. Musimy postawić temu kres i powiedzieć "stop", zacząć na poważnie rozwijać transport publiczny również z ościennymi miejscowościami - podsumował.
ZOBACZ CO O WALCE ZE SMOGIEM MÓWILI INNI KANDYDACI:
kw/b