Zdrowie

Zdrowie

Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Był tak naćpany, że nie zauważył, że w Polsce skończył się komunizm. Tygrys, czysty od 30 lat, pomaga nie przegapić życia innym. Takim jak Adam. Jego dno? Robił w domu prywatny detoks, bo był tak pijany, że nie był w stanie chodzić, aby pojechać na detoks do szpitala. Pamięta też leżącego przy nim płaczącego ojca, gdy sam już stygł.

Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Alkohol zalewa świat. Sieć pełna jest narkotyków i opisów seksu po ich zażyciu. Nasze dziecko styka się z tym codziennie. Nie mamy na to wpływu. Dlatego Adam Nyk, psychoterapeuta uzależnień, praktyk w poradni Monaru w Warszawie, jest przeciwny wskazywaniu rodziców jako jedynego ogniwa, które może być przyczyną nałogu dziecka.