Afera hazardowa, której był jednym z bohaterów, zabrała mu polityczne życie, ale w zamian przyniosła "dystans i pokorę". - Zmieniłem się, stałem lepszym człowiekiem i politykiem. Dziś już wiem, że w niej jest za dużo agresji i pomówień - mówi Zbigniew Chlebowski w przededniu walki o mandat senatora. Czy w przypadku wygranej odnajdzie się "izbie refleksji"? Trudno powiedzieć, bo nadal "jest gorącym zwolennikiem likwidacji Senatu". - Żałuję, że nie ma takiej woli. Ale i tak kandyduję.