W złotych klatkach uwięzione najczęściej są kobiety. Mają wyznać swoją słabość przed sąsiadką z willowego osiedla? Może zadzwonić do mamy, i powiedzieć, że jej świat to tylko tak różowo wygląda, a gruncie rzeczy jest klęska? Poskarżyć się mężowi, który dopisuje na konto kolejne cyferki i nie cierpi słowa „porażka”? Zostaje więc z depresją sama. Z psychiatrą Maurycym Araszkiewiczem rozmawia dziennikarka TVN24, Katarzyna Zdanowicz.