Szef niemieckiej dyplomacji ma własne zdanie na temat relacji z Rosją i - jak już przyzwyczaił opinię publiczną - znowu stanął w zupełnej opozycji do kanclerz Angeli Merkel. W wywiadzie dla dziennika "Der Spiegel" stwierdził, że Unia Europejska "przesadza" z sankcjami wobec Moskwy. - Kryzys, jaki wywołały, może doprowadzić do zmian w krajobrazie politycznym w Rosji - stwierdził.