Rosyjskie i ukraińskie media utrzymują, że oddziałami rebeliantów w walce o Debalcewe dowodził m.in. generał Aleksandr Lencow, zastępca dowódcy sił lądowych Rosji. Został uwieczniony na wideo, rozpowszechnionym przez rebeliantów i mającym potwierdzić, że wielu żołnierzy ukraińskich broniących Debalcewego trafiło do ich niewoli.