Terroryzm

Terroryzm

Do ataku w Stambule przyznają się dżihadyści. Większość zabitych to cudzoziemcy

Tzw. Państwo Islamskie (IS) opublikowało komunikat, w którym przyznaje się do przeprowadzenia ataku terrorystycznego na klub nocny w Stambule, na zachodzie Turcji. Spośród zidentyfikowanych dotąd 36 ofiar zamachu 11 było narodowości tureckiej, zaś 25 to cudzoziemcy – podaje agencja Anadolu. Nadal nie wiadomo, kto dokonał zamachu, w którym zginęło 39 osób. Za napastnikiem trwa pościg.

Domniemani bojownicy IS zatrzymani

Turecka policja zatrzymała ok. 40 domniemanych bojowników tzw. Państwa Islamskiego - podała państwowa agencja prasowa Anatolia. Operację na południu Turcji przeprowadziły specjalne jednostki policji z wykorzystaniem pojazdów opancerzonych i śmigłowca.

"SZ": ciężarówkę zamachowca zatrzymały automatyczne hamulce

Ciężarówkę, którą zamachowiec 19 grudnia wjechał w tłum na jarmarku świątecznym w Berlinie, zatrzymał automatyczny system hamulcowy - poinformowała w środę niemiecka gazeta "Sueddeutsche Zeitung". W zamachu zginęło 12 osób, a około 50 zostało rannych.

Zatrzymane trzy osoby związane z zamachowcem z Berlina

Zatrzymano trzy osoby związane z Tunezyjczykiem Anisem Amrim, podejrzanym o dokonanie zamachu terrorystycznego na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie - poinformowało tunezyjskie MSW. Wśród zatrzymanych jest krewny Amrima.

Dżihadyści oferują za jej głowę milion dolarów. Duńczycy grożą więzieniem

Joanna Palani nie mogła znieść, że jej kurdyjscy pobratymcy są mordowani przez dżihadystów. Rzuciła studia w Danii i wyruszyła walczyć na Bliski Wschód. Stała się tak znana, że dżihadyści oficjalnie zaoferowali za jej głowę milion dolarów. Teraz dla 23-latki większym zagrożeniem jest jednak wymiar sprawiedliwości Danii, który potraktował ją jak wracającego bojownika tzw. Państwa Islamskiego. Trafiła do aresztu i niedługo zacznie się jej proces. Grozi jej kilka lat więzienia.

"Uczyli nas, jak działa kałasznikow i karabin PK"

W planowaniu coraz bardziej spektakularnych i skutecznych zamachów tzw. Państwo Islamskie sięga po dzieci. W TVN24 BiS rozmowa z niedoszłym nastoletnim zamachowcem, który miał się wysadzić, ale został schwytany przez policję. Materiał "Faktów z zagranicy" TVN24 BiS.

Ma poranioną twarz, ukrywa się w Berlinie? Nowe doniesienia o zamachowcu

Anis Amri, podejrzany o dokonanie w poniedziałek zamachu terrorystycznego w Berlinie, kilka godzin po ataku został nagrany przez kamerę monitoringu w mieście - twierdzi niemiecka telewizja rbb. Według gazety "Tagesspiegel", Tunezyjczyk został ranny podczas ataku i rzuca się w oczy, więc nie może podróżować i prawdopodobnie ukrywa się w Berlinie.

"Jeśli mój brat mnie słyszy". Rodzina zamachowca prosi, by się poddał

- Na początku nie zdawałem sobie sprawy, że to mój brat Anis. Byliśmy w szoku tak samo, kiedy doszło do zamachów w Tunezji i Francji - mówi brat domniemanego zamachowca z Berlina. 24-letni Tunezyjczyk Anis Amri jest poszukiwany listem gończym, Niemcy oferują za jego głowę 100 tys. euro. Na jaw wychodzi coraz więcej szczegółów dotyczących tego, co działo się z Tunezyjczykiem od 2011 roku, kiedy nielegalnie przedostał się do Włoch łodzią z uchodźcami.

"Brak pomocy i milczenie". Ambasada w Berlinie tłumaczy się po zamachu

Firma spedycyjna Ariela Żurawskiego, której ciężarówka została uprowadzona i wykorzystana do zamachu terrorystycznego w Berlinie, we wpisie na Facebooku skrytykowała polskie władze za "brak pomocy i milczenie". Potem wpis zniknął. Do sprawy odniosły się: ambasada RP w Niemczech, polskie MSZ i kancelaria premier Beaty Szydło.