Sławomir Nowak

Sławomir Nowak

CBA znalazło miliony ukryte w skrytkach. Twierdzi, że to majątek byłego ministra Sławomira Nowaka

Gotówkę, głównie waluty obce, o wartości ponad 4 milionów złotych "pochodzącą z przestępstw korupcyjnych popełnionych przez Sławomira Nowaka" znaleźli agenci CBA - poinformowało oficjalnie biuro prasowe służby. - Jako obrońca nic nie wiem o przeszukaniach bądź nowych zarzutach - podkreśla w rozmowie z tvn24.pl mecenas Antoni Kania-Sieniawski, obrońca byłego ministra.

Nowak i zarzuty ukraińskich śledczych

Wśród zarzutów karnych postawionych w lipcu Sławomirowi Nowakowi znalazły się trzy, które sformułowali wobec niego ukraińscy śledczy. Zagrożone są karą nawet do 12 lat więzienia. Piszemy, na czym mają się one opierać. 

Sławomir Nowak zostaje w areszcie. Sąd oddalił zażalenie obrońców

Były minister transportu Sławomir Nowak nie wyjdzie z aresztu - zdecydował we wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie. Obrona Nowaka zażalenie na areszt złożyła pod koniec lipca. Sąd utrzymał również decyzję sądu niższej instancji w sprawie innych zatrzymanych w tej sprawie, Dariusza Z. oraz Jacka P.

Kolejne zatrzymanie w sprawie Sławomira Nowaka

We wtorek w sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie przeciwko byłemu ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi i innym został zatrzymany Aleksander D., reprezentujący polską spółkę, ubiegającą się o kontrakt na budowę i remont drogi na Ukrainie. Informację o tym przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.

System Pegasus, tajne komunikatory i zatrzymanie, do którego nie doszło w kampanii

Prokuratura była gotowa do zatrzymania Sławomira Nowaka już 9 lipca, trzy dni przed drugą turą wyborów prezydenckich – wynika z informacji portalu tvn24.pl. Zarzuty, które usłyszał były minister transportu i dwóch jego współpracowników, mają opierać się na materiałach z odszyfrowanych wiadomości przesyłanych za pomocą komunikatorów takich jak Signal, Telegram czy Threema. Takie możliwości ma system Pegasus.

Siemoniak: nie trzeba Sherlocka Holmesa, żeby domyślać się, że Sławomir Nowak nadal był inwigilowany

Trudno mi sobie wyobrazić, że 1 października wraz z powrotem Sławomira Nowaka do Polski, gdy domniemane przestępstwa mają miejsce na terenie Polski, nagle CBA przestaje się nim zajmować na wiele miesięcy - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 wiceszef PO Tomasz Siemoniak. - Tu nie trzeba jakiegoś Sherlocka Holmesa, żeby domyślać się, że nadal on był inwigilowany - ocenił.  Dodał, że oświadczenie Mariusza Kamińskiego w tej sprawie "w ogóle nie uspokaja" i "brzmi bardzo mało wiarygodnie".

Budka złożył pismo do premiera. Pyta, czy sztabowcy PO byli inwigilowani

Borys Budka, szef Platformy Obywatelskiej, skierował pismo do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie Sławomira Nowaka. Zadał w nim pytanie, "czy podejmowano czynności operacyjne oraz kontrolę operacyjną wobec członków sztabu kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego, a także wcześniej kandydatki na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej".

Śledztwo w sprawie Nowaka. Kamiński odpowiada na zarzuty opozycji

Oskarżanie CBA o wykorzystanie śledztwa w sprawie Sławomira Nowaka do inwigilowania sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego jest zupełnie bezpodstawne - oświadczył minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Przyznał, że wobec Nowaka stosowano kontrolę operacyjną, ale zapewnił, że zakończyła się ona przed 1 października 2019 roku.