Ministerstwo obrony Rosji zaprzeczyło doniesieniom o tym, by na jednostce głębinowej w Morzu Barentsa doszło do eksplozji gazu. Władze norweskiego urzędu do spraw bezpieczeństwa nuklearnego przekazały, że informację o wybuchu otrzymały od strony rosyjskiej. Dodały, że "nie stwierdzono zbyt wysokiego poziomu promieniowania na tym obszarze". Wiadomo, że w pożarze zginęło 14 marynarzy. Według rosyjskich mediów kilka osób przeżyło. Zostały przewiezione do szpitala.